Connect with us

Historie

Myślałem, że mam idealną żonę, ale okazało się, że mnie zdradziła, ukrywała ważne szczegóły ze swojego życia, na przykład dziecko i kto wie, co jeszcze. Pomijając wszystko, sąd może zająć część naszego majątku, który przed ślubem należał tylko do mnie, na rzecz jej dziecka.

Długo nie mogłem znaleźć sobie żony. Nie, żebym był bardzo wybredny, ale najpierw studiowałem, potem zająłem się karierą i zanim się obejrzałem, jak to się mówi, nie było już dużego wyboru.

Idę poznałem na konferencji dla managerów. Była piękna, mądra i wesoła. Byłem bardzo zaskoczony, dlaczego taka kobieta jest sama. Cały czas obracała sprawę w żart, raz tylko wspomniała, że ​​była już się sparzyła. Była kiedyś mężatką, ale ta historia jest dla niej zbyt bolesna i nie chce o tym mówić. Nie nalegałem, bo nie chciałem sprawiać jej przykrości.

Zamieszkaliśmy razem i nie mogłem przestać myśleć nad tym, jakie mam szczęście. Ida była dobrą gospodynią. Dbała o porządek, dobrze gotowała, a oprócz tego pracowała i robiła karierę. Po sześciu miesiącach wzięliśmy ślub. Wtedy już przeniosła wszystkie swoje rzeczy do mnie. Nie było tego wiele, bo mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu. Nie podpisywaliśmy intercyzy, bo i po co, ufaliśmy sobie. Wszystko stało się wspólne i dobrze, bo Ida spodziewała się dziecka.

Pewnego dnia ktoś zadzwonił do drzwi. W progu stał listonosz. Zapytał o Idę, bo miał dla niej polecony. Otworzyła pismo i w jednej chwili pobladła.

Zapytałem, co się stało, a ona odpowiedziała, że ​​musimy poważnie porozmawiać. Powiedziała, że ​​ma dziecko, ale opiekę nad nim sprawuje jego ojciec. Ponieważ nie płaciła alimentów, sąd orzekł teraz, że musi zapłacić całą zaległą kwotę wraz z odsetkami. W przeciwnym razie jej majątek może zająć komornik.

Nie wiedziałem, co powiedzieć. Nie mieściło mi się to w głowie. Na dodatek przecież chodziło o moją idealną żonę. Jak mogła ukryć przede mną to, że ma dziecko? Jak to nie płaci alimentów? Jak kobieta może zostawić swoje dziecko i nie interesować się jego losem? Nie jestem skąpy, ale nie rozumiem, dlaczego teraz część mojej prywatnej jeszcze do niedawna własności, może teraz zostać skonfiskowana na rzecz jej długu. Nam i naszemu dziecku chyba bardziej jest to potrzebne.

Robert, 33 lat

Trending