Connect with us

Historie

„Może poprosiłabyś o coś innego w prezencie zamiast sesji zdjęciowej?” – zapytała mnie siostra Michała. Z powodu mojego znamienia na twarzy wszyscy dookoła mnie zawstydzają, z wyjątkiem mojego chłopaka.

Od urodzenia mam znamię na twarzy i ten defekt zrujnował mi prawie całe życie. Od dzieciństwa słyszałam tylko drwiny od rówieśników, a nawet ze strony dorosłych. Jako mała dziewczynka nie miałam przyjaciół.

Moja mama bardzo się martwiła, że ​​mam kompleksy, ale trudno było ich nie mieć, kiedy wszyscy ciągle przypominali mi o tym jednym miejscu na mojej twarzy.

„To twój znak szczególny, powinnaś go polubić!”, powtarza mi mama przez całe życie.

Jakoś jednak nie mogę polubić swojego wizerunku w lustrze. Nienawidziłam zdjęć, ponieważ one zawsze dodatkowo przypomniały mi o moim „znaku szczególnym”. Mimo to poznałam Michała. Powiedział, że zakochał się w moim znamieniu i w moich uroczych oczach. O tym, że mam dobrą figurę, długie rude włosy i piękne niebieskie oczy słyszałam tylko od dwóch osób – mojej mamy i Michała.

Kiedyś, w przeddzień swoich urodzin, przeglądałam w mediach społecznościowych sesję fotograficzną, na której była dziewczyna ze znamieniem i piegami. Wyglądała uroczo, jakby hipnotyzowała swoją niezwykłością. Zaczęłam czytać komentarze i zdziwiłam się, że nie było tam żadnego wyśmiewania ani upokarzania. Wszyscy podziwiali odwagę i oryginalność dziewczyny. Pomyślałam wtedy, że może ja też powinnam spróbować i polubić robienie zdjęć? Albo przynajmniej przezwyciężyć te fobię, że wyglądam brzydko?

Tego samego wieczoru Michał zaprosił mnie do siebie. Jego siostra była w domu, całkiem dobrze się dogadywałyśmy, przynajmniej tak mi się wydawało. Byłam wtedy taka szczęśliwa, że pokazałam im zdjęcie tej dziewczyny ze znamieniem i powiedziałam: „Michał, proszę, daj mi prezencie taką sesję zdjęciową. Ja też bym chciała spróbować”.

Siostra mojego chłopaka uśmiechnęła się i powiedziała: “Może poprosiłabyś o coś innego w prezencie zamiast sesji zdjęciowej?” Z powodu mojego znamienia na twarzy wszyscy dookoła mnie zawstydzają, z wyjątkiem mojego chłopaka. I wtedy też zarumieniłam się ze wstydu i nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Oczywiście byłam już uodporniona na różne wyzwiska, więc się nie rozpłakałam, ale i tak było mi przykro.

– Beata, co ty mówisz? Moja dziewczyna jest najpiękniejsza! Nie jest taka, jak wszystkie inne! Tylko spójrz na jej niebieskie oczy, można w nich utonąć! I rude włosy, jak u syreny, i figura, której pozazdrościłaby niejedna modelka. Kochanie, oczywiście, z radością sprezentuję ci taką sesję! – powiedział Michał. Ledwo powstrzymywałam łzy, kiedy to usłyszałam.

– I ja, i rodzice jednak uważamy, że mogłeś wybrać kogoś… bardziej zwyczajnego. Tak byłoby lepiej, – powiedziała ze śmiechem siostra Michała.

– A mnie nie obchodzi, co ty sobie myślisz. To jest moja dziewczyna i ją kocham. I jest najpiękniejsza na świecie!

Po tych słowach Michał złapał mnie za rękę i poszliśmy przejść się po mieście. Płakałam przez cały spacer, bo zrozumiałam, że bliscy mojego chłopaka są przeciwni naszemu związkowi z powodu tego przeklętego znamienia na mojej twarzy!

Ciężko przeżywałam to, co powiedziała Beata. Nie chciałam już nawet świętować urodzin ani umawiać się na sesję zdjęciową. Jednak moja mama i mój chłopak namówili mnie, żebym przyjęła prezent.

Razem podarowali mi piękną sukienkę, opłacili wizytę w salonie piękności i profesjonalną sesję zdjęciową. I jestem im za to bardzo wdzięczna. Zdjęcia wyszły po prostu niesamowite. Założyłam nawet własną stronę w serwisie społecznościowym i otrzymałam wiele pozytywnych komentarzy pod zdjęciami. Pokochałam ten mój defekt. Od teraz nie wstydzę się już i nie zwracam uwagi na to, co mówią inni. A ostatnio Michał mi się oświadczył i teraz planujemy ślub. A więc aktualnie szukam idealnej sukni ślubnej.

Czuję się w pełni szczęśliwa, bo przecież każdy z nas wygląda inaczej. Najważniejsze, żeby samej uważać się za piękną i mieć przy sobie tych, którzy cię kochają i doceniają, niezależnie od opinii innych czy standardów przyjętych przez społeczeństwo.

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending