Moja wspaniała teściowa.

Wiele synowych niepochlebnie wyraża się o swoich teściowych. Ja o swojej teściowej mogę powiedzieć tylko same dobre słowa. Jest to niespotykanie życzliwa kobieta, a mój mąż ma wielkie szczęście, mając matkę, która mądrze wychowywała swoje dzieci, wpajając im od dzieciństwa tylko dobre wartości.

Kiedy urodziła swoje pierwsze, długo oczekiwane dziecko, (mojego obecnego męża Bogdana) wychowała go na dobrego człowieka. Cały czas uczyła syna pewnych zasad i dobrych postaw. Zupełnie podobnie wychowywała drugiego syna – Marka, który jest dla mnie jak brat. Zarówno Bogdan, jak i Marek są mężczyznami uczciwymi i życzliwymi. Brat męża potrafi wszystko naprawić i wszystkim chętnie pomaga.

Trzecim, najmłodszym dzieckiem, które urodziła teściowa, była dziewczynka o imieniu Zuzia. Jest piękna, delikatna i wszyscy bardzo ją kochamy. Często nas odwiedza, pomaga w przygotowaniu posiłków i dzieli się doświadczeniem kulinarnym.

Cała rodzina bardzo się szanuje. Wszyscy pomagają sobie w potrzebie i zawsze mogą na siebie liczyć.

Moja teściowa bardzo kocha wszystkie dzieci. Jestem jedyną synową w tej rodzinie i przyjęli mnie tak, jakby właśnie na mnie czekali. Teściowa traktuje mnie jak własną córkę.

W prezencie ślubnym dostaliśmy od teściów duże trzypokojowe mieszkanie, za co jestem im niezmiernie wdzięczna. Teściowa nigdy nie zarzuciła nam, że jesteśmy jej coś winni, nic od nas nie chciała. Chcieliśmy im zrobić jakąś niespodziankę. Rodzice męża już od wielu lat nie wyjeżdżali razem na żaden wypoczynek. Postanowiliśmy im wykupić wczasy za granicą. Myślę, że będą się dobrze bawić i wrócą zadowoleni oraz wypoczęci.