Connect with us

Rodzina

Moja teściowa ciągle myśli negatywnie. Cieszę się, że mieszkamy osobno

Tak często myślimy o tym, co można by było zmienić na świecie.

A naprawdę zazwyczaj trzeba zacząć od siebie. Obserwować swoje własne działania, postawę wobec ludzi, a nawet myśli, które mamy w głowie.

Przykładu nie muszę daleko szukać: moja teściowa. To kobieta, która niby nie robi nic złego, przynajmniej nie na dużą skalę. Ale dobrego też niewiele.

Tak na marginesie, jest bardzo pobożną osobą.

Ale chyba lepiej w ogóle nie chodzić do kościoła, a tak się nie zachowywać. Nieustannie wszystko krytykuje i potępia. Nie ma na świecie osoby, która by się jej spodobała. Szczerze powiem, że ja osobiście nie mogę się skarżyć, bo nigdy mnie nie obrażała, ale dla innych jest straszna.

Mój mąż ma młodszą siostrę. No i z nią na przykład zawsze wynikają jakieś problemy. Cieszę się nawet, że mieszkamy osobno.

Na przykład w zeszłym tygodniu Ola kupiła sobie płaszcz. Marzyła o nim od dawna, wiem, ponieważ często ze sobą rozmawiamy. Odkładała na niego pieniądze, bo był drogi.

Po trzech miesiącach nazbierała, udało się, bo zarabia całkiem dobrze. Poszła do sklepu i zamówiła, akurat nie było jej rozmiaru.

Po dwóch dniach przyniosła płaszcz do domu. Postanowiła podzielić się taką radością z mamą. Zgadnijcie, co powiedziała? – No cóż, mam nadzieję, że nie wydałaś za dużo?

Oczywiście, to było dla Oli jak nóż w serce. Może się wydawać, że to drobnostka, ale jak się bardziej przyjrzeć sytuacji, to to jest tragedia.

Nie lubię też wychodzić gdzieś z teściową. Bo wydaje mi się, że czasami zgadzam się z jej uwagami i to mnie samą przeraża.

No bo przyjdzie jakaś dziewczyna, będzie się skarżyła, jak to jej wszyscy podkładają świnię, a potem sama obgaduje dziewczyny od siebie z pracy i zaczyna o nich paskudnie plotkować.

Od naszego ślubu minęły dwa lata. Pojechaliśmy do teściowej w gości. A ona ogląda telewizję, jakieś historie o konfliktach w rodzinie.

No i od razu zaczyna narzekać: „Jacy ci ludzie się okropni porobili. Co to będzie z tym światem? Jak można tak źle wszystkich traktować?”

Wtedy się roześmiałam. Czy to nie brzmi komicznie z jej ust? A, zresztą. Może pewnego dnia popatrzy na siebie z boku.

Trending