Rodzina
Moja siostra nigdy mi nie pomogła. Ale już siostrzeńcy postępują inaczej
Moja siostra wychowała dwóch synów, Aleksandra i Piotra. To wspaniałe chłopaki. Szczerzy, spokojni i, co najważniejsze, przyjacielscy. Czasami aż im zazdroszczę braterskiej relacji. Chłopcy wspierają się nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Na przykład młodszy Olek wyjechał za granicę. Już od jakiegoś czasu tam studiuje.
Dostał nawet stypendium, więc nie musiał się martwić o zakwaterowanie i wyżywienie. To bardzo duża suma, zwłaszcza jak się porówna z warunkami u nas. Bo jednak moja siostra Alicja nie miała pieniędzy, żeby pomóc finansowo swoim synom. Przynajmniej nie na tyle, na ile byłoby trzeba.
Ale stypendium na dwa miesiące wstrzymali, obiecali, że zapłacą, ale przez jakiś czas studenci nic nie dostawali. Starszy brat, Piotr, w tym czasie pracował w Warszawie i zajmował dość wysokie stanowisko. Dobrze zarabiał.
Chętnie więc pomógł bratu i niczego w zamian nie żądał. A ja do dziś pamiętam, jak podczas ostatniego kryzysu zawiesili u mnie w pracy wypłatę wynagrodzeń. Moja siostra miała wtedy dobrą pensję.
Poprosiłam ją chociaż o minimalną pomoc. Ale nie zgodziła się, odmówiła. No cóż, i tak bywa. Byłam wtedy bardzo urażona, oczywiście, że tak. Ale bardzo się cieszę, że moi siostrzeńcy nie wdali się w swoją matkę i wzajemnie się wspierają.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech