Connect with us

Życie

Moja mama przez całe życie marzyła o tym, żeby wyprowadzić się za granicę. Kiedy zdecydowała się rozwieść z ojcem, postanowiła radykalnie zmienić swoje życie. Dopiero przed wyjazdem dowiedziała się, że jest ze mną w ciąży.

Mam teraz 18 lat i jestem w dobrym kanadyjskim college’u. Moja mama przeprowadziła się z Polski do Kanady, kiedy dowiedziała się, że jest ze mną w ciąży.

Ojca nigdy w życiu nie widziałam, słyszałam o nim tylko z opowieści mojej mamy i babci. Opowiadały, jak trudno było z nim żyć, pił i często podnosił rękę na mamę. Znosiła to cierpliwie przez długi czas, ale w końcu nie wytrzymała i wystąpiła o rozwód.

Wcześniej pracowała w prywatnej firmie jako księgowa i marzyła o tym, żeby wyjechać za granicę. Przez wiele lat odkładała na ten cel pieniądze. A kiedy zdała sobie sprawę, że nie może już dłużej tolerować zachowania męża, uznała, że ​​to dobry czas na radykalne zmiany w życiu.

Zebrała wszystkie zgromadzone pieniądze, trochę pożyczyła i kupiła bilet do Kanady. Tuż przed wyjazdem mama dowiedziała się, że jest ze mną w ciąży, ale nikomu o tym nie powiedziała i postanowiła nie odwoływać wyjazdu.

Na początku było jej bardzo ciężko – musiała znaleźć mieszkanie i pracę, żeby spłacić długi i mieć za co żyć. Ponieważ była dobrą specjalistką w swojej dziedzinie, szybko udało jej się znaleźć pracę.

Później urodziłam się ja i moja mama poszła na urlop wychowawczy. Otrzymywała zasiłek, który w zasadzie wystarczał na wszystko przy w miarę oszczędnym życiu. Ja rosłam, a kiedy przyszedł czas, żebym poszła do szkoły, mama wróciła do pracy. Zawsze bardzo o mnie dbała, to dzięki niej biegle posługiwałam się dwoma językami – angielskim i polskim.

Z naszymi krewnymi miałyśmy kontakt tylko przez Internet, bo ani my, ani oni nie mieliśmy okazji przyjechać.

Ja, jak chyba każde dziecko, chciałam mieć ojca, więc często pytałam o niego babcię. Okazało się, że nawet nie wiedział o moim istnieniu. A jak tak bardzo chciałam go poznać, może by mnie pokochał i wreszcie poczułabym jego rodzicielską miłość i wsparcie.

Niedawno miałam okazję wyjechać z mamą na dwa tygodnie do Polski – byłam szczęśliwa, bo pierwszy raz w życiu mogłam zobaczyć na żywo moją rodzinę.

Tam wpadłam na pomysł, żeby spotkać się z ojcem. Mama długo nie chciała się zgodzić, ale byłam uparta.

Okazało się, że przez ten czas ojciec ożenił się ponownie i ma dwóch synów. Poszłam do ich domu i zapukałam, nie wiedząc nawet, co powiem. Jego nowa żona otworzyła mi drzwi i zaprosiła mnie do środka. Ojciec był oszołomiony, gdy dowiedział się, że jestem jego córką, ale nie widziałam żadnej radości ani wyraźnej reakcji z jego strony. Porozmawialiśmy o niczym, wziął mój numer telefonu i obiecał, że zadzwoni.

Wróciłam do babci z mieszanymi uczuciami. Nie rozumiałam, czy ojciec był zadowolony z tego, że się dowiedział o moim istnieniu, czy może jednak niepotrzebnie tam szłam.

Przez cały ten czas, kiedy byłyśmy jeszcze w Polsce, nigdy do mnie jednak nie zadzwonił. Mama starała się mnie wspierać i jakoś usprawiedliwić ojca.

Kiedy przyleciałyśmy z powrotem do Kanady, życie wróciło do normy – ja chodziłam do college’u, a mama do pracy. Było mi przykro, że ojciec nie przejawił żadnej inicjatywy w kontaktach ze mną. Jestem przecież jego córką, a on nie mógł nawet wysłać sms-a.

Ale po pewnym czasie odpuściłam tę sytuację, to jego wybór, a ja go zaakceptowałam.

Teraz nawet nie czuję już do niego urazy.

Trending