Dzieci
Mój syn wyrósł na całkiem dobrego i spokojnego chłopca, z którym nigdy nie było problemów.
Ale po tym, jak poszedł do szkoły, wszystko się zmieniło – nauczyciele zaczęli się na niego skarżyć i zgłaszali mi, że angażuje się w konflikty i bije inne dzieci. To był dla mnie szok – mój Tymek chuliganem? Jak to możliwe?
Powiecie, że każda matka broni swojego dziecka. To prawda, ale nie mogłam uwierzyć, że mój syn wdaje się w kłótnie i bójki. Według nauczycielki potrafi popychać innych uczniów, przezywać ich, a nawet rzucać ich rzeczami. Nie zdarza mu się to często, ale się zdarza. Kilku rodziców już podobno skarżyło się na moje dziecko.
Postanowiłam bliżej przyjrzeć się sytuacji i porozmawiać z synem. Oczywiście bez krzyków, gróźb czy podnoszenia głosu – po prostu cicho, spokojnie i dyskretnie. Na początku Tymek nie chciał za wiele opowiadać o szkole, ale potem jednak podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami.
Jak się okazało, mój syn bardzo się przejmuje, kiedy ktoś obraża słabszych. I to jest przyczyna jego spięć w szkole. W rzeczywistości nie atakuje, ale stara się bronić innych. Wszystkie konflikty ma z łobuzami, którzy obrażają inne dzieci. Ci chuligani potrafią kogoś popchnąć, przezywać, wyśmiewać się z niego, a mój syn nie potrafi im się przeciwstawić słowami. Oczywiście to nie jest powód, żeby zachowywał się tak samo jak oni, ale teraz przynajmniej rozumiem, dlaczego tak się dzieje.
Próbowałam mu wytłumaczyć, że to nie jest sposób na rozwiązywanie problemów i zawsze lepiej porozmawiać. Nasza rozmowa była długa i pełna emocji – syn nie mógł zrozumieć, dlaczego tamci chłopcy tak się zachowują. Mimo to obiecał mi, że nie będzie już się bił ani wdawał w żadne kłótnie.
Ale ja i tak poszłam do szkoły i porozmawiałam z nauczycielami, żeby zwracali większą uwagę na uczniów.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech