Connect with us

Historie

Mój mąż powiedział, że stworzymy rodzinę, ale pod pewnym warunkiem.

Mój mąż i ja jesteśmy razem od 5 lat, z tego 2 lata po ślubie.

Wszystko zaczęło się jak u wszystkich – bajecznie. Sekretne randki, pocałunki, jednym słowem cudowny okres. Sama jestem bardzo romantyczna, więc zawsze chciałam, żeby taki nastrój był zawsze obecny w naszym związku.

Ale mój mąż jest, niestety, bardzo pragmatyczny. Właściwie nigdy nie rozumiałam, dlaczego los zawsze łączy ze sobą dwie zupełnie różne osoby, o kompletnie innych charakterach i upodobaniach. Pewnie, żeby w życiu nie było za nudno.

Długo czekałam, aż mąż mi się oświadczy, a odkąd go poznałam, marzyłam o pięknym ślubie. Kiedy mój mąż w końcu się zdecydował i zaproponował mi małżeństwo, byłam w siódmym niebie. W najdrobniejszych szczegółach zaczęłam obmyślać nasz ślub: jaką będę miała suknię, fryzurę, w jakiej restauracji zorganizujemy wesele. Wtedy wydawało mi się, że unoszę się kilka centymetrów nad ziemią ze szczęścia. Ale mój mąż wszystko zepsuł. Postanowił założyć rodzinę szantażując mnie i stawiając warunki.

A jego warunek był następujący: nie będzie żadnego wesela, weźmiemy skromny ślub, a świętować będziemy tylko w gronie najbliższych. Albo się na to zgodzę, albo żadnego ślubu w ogóle nie będzie.

Byłam w szoku. Wydawało mi się, że jeżeli ktoś kogoś kocha, to nie stawia takich warunków i bierze pod uwagę życzenia swojego partnera. Ale widocznie trochę inaczej rozumiemy zakładanie rodziny. Moje marzenia legły w gruzach. Kochałam go, więc nie umiałam tak po prostu odejść. I postanowiłam zapomnieć o moich pragnieniach.

Zrobiliśmy wszystko tak, jak chciał mój mąż. Mieszkamy ze sobą od 2 lat. Nie mamy jeszcze dzieci. Ale teraz żałuję, że dla niego zrezygnowałam z marzenia o idealnym ślubie. Że go nie przekonałam albo że od razu nie zakończyłam tego związku. Może dla kogoś to bzdura. Ale z takich rzeczy też składa się życie.

Teraz nie jestem pewna, czy nadal chcę być w tym związku. Jeżeli ktoś cię kocha i szanuje, to albo weźmie pod uwagę twoje życzenia, albo będzie szukał kompromisu, który będzie dobry dla obojga.

Jeżeli takie sytuacje zdarzają się na początku, a partner nie przyznaje się do swoich błędów, to na pewno lepiej zakończyć taki związek. Tak właśnie uważam.

Niestety, niesmak po tej sytuacji na długo u mnie pozostał.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

siedem − dwa =

Ciekawostki5 dni ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki5 dni ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Życie5 dni ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Życie2 tygodnie ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending