Rodzina
Mój mąż i ja adoptowaliśmy chłopca, którego matka była alkoholiczką.
Mój mąż i ja jesteśmy małżeństwem od czterech lat, bardzo się kochamy i chcemy mieć dzieci: jedną dziewczynkę i dwóch chłopców.
Staraliśmy się o dziecko, ale na próżno. Niestety, nigdy nie będę miała własnych dzieci. Postanowiliśmy adoptować maluszka z domu dziecka. Wierzę, że adoptowane dziecko można pokochać jak swoje własne.
Odwiedziliśmy dom dziecka i poznaliśmy wiele dzieci. Gdyby było to możliwe, zabralibyśmy je wszystkie. Do tej pory nie podjęliśmy decyzji, a kiedy wracaliśmy do domu, przydarzyła się nam niesłychana historia.
Kiedy szliśmy przez Park, usłyszeliśmy płacz dziecka, ale nikogo nie widzieliśmy. Początkowo nie zwróciliśmy na to uwagi, ponieważ park jest często odwiedzany przez matki z dziećmi. Uznaliśmy, że płacz dziecka w tym miejscu jest czymś normalnym.
Idąc dalej, zauważyliśmy kobietę siedzącą na ławce i pijącą alkohol. Kobieta ta reagowała agresywnie na uwagi przechodniów, którzy rzucali w nią butelkami i obrażali ją. Obok ławki, dostrzegliśmy, leżące na ziemi, małe, płaczące dziecko. Kobieta nie zwracała uwagi na syna i nie starała się mu pomóc. Próbowaliśmy porozmawiać z jego matką, ale nasze wysiłki były daremne. Zrobiło mi się żal dziecka i byłam przerażona tą sytuacją.
Następnie kobieta udała się do sklepu po kolejną butelkę alkoholu, zostawiając syna samego. Postanowiliśmy zabrać go do szpitala i zawiadomiliśmy policję. W efekcie kobieta została pozbawiona praw rodzicielskich, a my adoptowaliśmy małego chłopca. Wychowujemy go w miłości, opiekujemy się nim i zapewniamy mu wszystko, czego potrzebuje.
Pięć lat później adoptowaliśmy dziewczynkę o imieniu Jola. Nasza córka dobrze dogaduje się ze swoim bratem Bartkiem, są dla siebie jak prawdziwe rodzeństwo.
Mój mąż i ja jesteśmy szczęśliwi i dumni, z tego, że tego dnia w parku, nie przeszliśmy obojętnie obok zaniedbanego chłopca. Kiedy przypominam sobie tę sytuację, czuję ciężar na sercu i ogromny smutek. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie są tak nieodpowiedzialni. Jak można w ten sposób traktować swoje własne dziecko?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech