Connect with us

Historie

Mikołaj, bądź tak uprzejmy, przyjdź tu do mnie

Nasza dyrektorka zatrudniła nowego asystenta, z którego kiedyś nieźle się uśmialiśmy. Pracowałem wtedy w firmie ubezpieczeniowej jako księgowy. Dzieliłem biuro z jednym kolegą.

Obok nas znajdował się sekretariat szefowej, a w nim urzędował ten asystent. Nasza firma była jedną z najbardziej popularnych w kraju, dlatego drzwi były zawsze otwarte.

O dziwo, asystent był bystrym facetem o dość sympatycznym, nienachalnym wyglądzie. Do tego cichym i spokojnym. Tym razem z jakiegoś powodu dyrektorka postanowiła nie zatrudniać na to stanowisko żadnego przystojniaka. Szefowa akurat była w trakcie rozwodu. Czwartego albo piątego. Z nikim się nie umawiała, bo mówiła, że jest „zmęczona tą miłością”. Ale za to miała przyjaciółkę, która zachowywała się jak wredna małpa.

Nasza dyrektorka nie miała dzieci i zawsze powtarzała, że nigdy nie będzie ich mieć. Jest porządną osobą, dobrym liderem, ale lubi sobie popatrzeć na młodych, przystojnych mężczyzn. Jej koleżanka o tym wiedziała i dlatego często przychodziła do niej, godzinami przesiadywała w jej gabinecie i rozmawiała z nią „o babskich sprawach”, nie wpuszczając do środka nikogo, a zwłaszcza asystenta. Biedak musiał prosić którąś z dziewczyn, żeby zaniosła szefowej ważne dokumenty.

Kiedy tylko koleżanka sobie poszła, od razu usłyszeliśmy: „Mikołaj, bądź tak uprzejmy, przyjdź tu do mnie, proszę”. Miałem raz nawet „szczęście” zobaczyć niezadowoloną minę tej kobiety, kiedy usłyszała to zdanie.

Szefowa bardzo dobrze traktowała Mikołaja, nie krzyczała na niego, jak na innych pracowników. Krążyły plotki, że byli kochankami, ale nie chciało mi się w to wierzyć.

Kiedyś przyszła do nas przyjaciółka szefowej, kiedy tej akurat nie było w firmie. Zaskoczyło mnie to i trochę zaniepokoiło. Jak zawsze wszystkie drzwi były szeroko otwarte, wszystko było słychać.

„Chociaż Mikołaj wygląda dobrze, to nosi okrągłe okulary, a czasem się garbi. Poza tym chyba ma dziewczynę. Ciekawe, o co chodzi tej zarazie” – pomyślałem, ze swojego biura nasłuchując, jak się rozwija sytuacja.

– Jestem głodna, przynieś mi coś. I nie zapomnij o kawie, – kobieta już zaczęła się rządzić, jakby to ona była szefową.

Asystent posłuchał i przyniósł jej z naszego baru kanapki i kawę. Zawsze mają tam świeże jedzenie, ale pani Alicja była wyraźnie niezadowolona: – Fuj, ta kanapka jest zepsuta. Co ty mi przyniosłeś?!

Potem rozległ się odgłos tłuczonych naczyń, ta baba celowo stłukła kubek i talerz, śmiejąc się – posprzątaj.

Biedny chłopak zaczął zamiatać szkło. Potem poprosiła o herbatę. Z zewnątrz widać było, że Mikołaj był spięty i zdecydowanie nie podobała mu się ta sytuacja. Nagle usłyszeliśmy krzyk kobiety, a ja zobaczyłem, że zawartość kubka znowu rozlała się na podłogę i, o dziwo, na koleżankę szefowej też. Zaczęła obwiniać o to Mikołaja.

W tym momencie w progu stanął jakiś starszy mężczyzna. Gdy tylko przyjaciółka dyrektorki go zauważyła, natychmiast podbiegła i zaczęła narzekać:

– No w końcu, nareszcie że ktoś usłyszał moje krzyki. Ten niezdara wylał na mnie herbatę! To moja ulubiona bluzka.

Mężczyzna w milczeniu spojrzał na nią, potem na Mikołaja  i powiedział:

– Jak pani może tak mówić o moim synu? Muchy by nie skrzywdził. Dobrze go wychowałem!

– O synu?!! – bardzo się zdziwiłem.

– Co? To jest pana syn? Ale… – Alicja była zszokowana nie mniej niż ja.

– Proszę się uspokoić – ojciec chłopca wziął dzbanek, który stał na biurku i wylał jego zawartość na głowę kobiety. Jeżeli powiem, że jeszcze bardziej mnie to zszokowało, to powiem za mało. Zamurowało mnie.

– Chodź, synu – powiedział ojciec do Mikołaja. – Nie masz tu nic więcej do roboty.

Jak się później okazało, Mikołaj był bratankiem naszej szefowej. Przyjaciółka najwyraźniej o tym nie wiedziała i słono zapłaciła za swoje wybryki. Nasza dyrektor wiedziała, że ​​Mikołaj pochodzi z niezbyt zamożnej rodziny i dlatego zaproponowała mu pracę w swojej firmie. Ojciec chłopaka był z tego bardzo zadowolony i zgodził się bez zbędnych ceregieli, podobnie jak sam Mikołaj. Pomimo burzliwego życia osobistego swojej siostry, mężczyzna wiedział, że jego syn będzie w bezpiecznych rękach. Pewnie dlatego nasza dyrektorka traktowała go wyjątkowo dobrze. A chłopak był bystry i szybko wdrożył się do pracy, za co ciotka go nawet chwaliła.

Ale niestety, bez względu na to, jak bardzo nasza szefowa próbowała ściągnąć Mikołaja z powrotem do pracy, jego ojciec odmawiał. Poprosił siostrę, żeby znalazła mu jakąś inną pracę, taką, gdzie nie będzie się zjawiała jej koleżanka. Tak też dyrektorka zrobiła, a miejsce Mikołaja zajął inny, przystojny młody chłopak. Tym razem z ostrym językiem, taki, któremu nikt nie podskoczy. Gdy tylko Alicja się zorientowała, natychmiast zaczęła go podrywać. Na jej nieszczęście nowy asystent okazał się nie do zdobycia, bo on sam już dawno upatrzył sobie naszą szefową.

Kiedy przyjaciółka dowiedziała się, że nasza dyrektorka znowu wychodzi za mąż, po prostu się wściekła. Sama od dawna już nikogo nie ma. Teraz więc chodzi i obgryza paznokcie z zazdrości, ale naszej szefowej tego nie pokazuje.

Dzieci4 dni ago

Zapytałam, do której klasy chodzi jej wnuczka, na co usłyszałam nieoczekiwaną odpowiedź

Ciekawostki4 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Historie4 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Dzieci4 dni ago

Mój syn to prawdziwy mężczyzna

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Rodzina4 dni ago

Kiedy porozmawiałem na ten temat z żoną, usłyszałem od niej ciekawą propozycję

Rodzina4 dni ago

Przez ten czas, kiedy mieszkaliśmy z rodzicami żony, udało nam się z nimi porządnie pokłócić

Rodzina2 tygodnie ago

Przybrany ojciec

Historie2 tygodnie ago

Moi rodzice bardzo chcieli, żebym poślubił dziewczynę z wyższym wykształceniem. Kiedy przedstawiłem im Klarę, ich radość nie miała granic. Ale moją jedyną i prawdziwą miłością była Ania. Pracowała jako kelnerka, a moi rodzice nie chcieli jej przyjąć do naszej rodziny. Narodziny Maćka wszystko zmieniły.

Życie2 tygodnie ago

– Weź jeszcze kotlet, – pani Danuta ręką nałożyła mi zwęglony kawałek mięsa prosto na talerz. – Mielone znalazłam całkiem tanio

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie4 tygodnie ago

Ale już po ślubie, kiedy pojawiła się kwestia, gdzie będziemy mieszkać z moją żoną, usłyszałem bardzo rozczarowujące wieści

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Rodzina4 tygodnie ago

Po ślubie przez jakiś czas mieszkaliśmy osobno, ale potem wprowadziła się do nas teściowa. Od pierwszego dnia ustaliła swoje zasady: nie należy jej bez potrzeby przeszkadzać, po dziewiątej ma być zupełna cisza, nie wolno wchodzić do jej pokoju i mamy nie przyjmować gości, a zwłaszcza moich rodziców. Nie miałem nic do powiedzenia, bo mieszkanie należało do niej. Zrobiło się jeszcze gorzej, kiedy urodziło nam się dziecko. Teraz w domu czuję się jak wróg numer jeden. Zacząłem namawiać żonę, żebyśmy wynajęli mieszkanie, ale nie spodziewałem się takiej odpowiedzi

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending