Connect with us

Historie

Mieszkamy z teściową i co innego, kiedy to mnie się czepia i doprowadza tym do szału, a co innego, kiedy zaczyna dokuczać naszym dzieciom, własnym wnukom. Tego nie będę znosić!

Kiedy zaczęliśmy mieszkać razem, jeszcze przed ślubem, to wynajmowaliśmy mieszkanie, zresztą przez kilka lat po ślubie też. Później jednak zaszłam w ciążę, poszłam na zwolnienie, pieniędzy zrobiło się mniej i “na chwilę” postanowiliśmy zamieszkać z matką mojego męża. Mieszka w dużym domu, więc pomyśleliśmy, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Nie do końca wyszło tak, jak planowaliśmy. Z tej “chwili” zrobiło się prawie 6 lat. lat

Na początku wszystko było mniej więcej normalnie. No cóż, zrozumiałam, że to nie jest mój dom i dostosowałam się do tutejszych porządków, a teściowa miała wzgląd na moją ciążę, więc za bardzo się mnie nie czepiała. Czasami wydawało się nawet, że się zaprzyjaźniłyśmy. Zdarzało nam się  razem napić herbaty albo obejrzeć jakiś film. Jednak wszystko się zmieniło, gdy tylko urodziły się dzieci, nasze cudowne bliźniaczki.

Teściowa ciągle narzekała, że dzieci ​​są za głośne. Że jej syn taki nie był, bo ona jest dobrą matką, a ja na niczym się nie znam i dlatego muszę jej we wszystkim słuchać, ona nauczy mnie, jak żyć. Ale nie wszystkie jej metody mi odpowiadały. Trudno jej było wytłumaczyć, że dzieci są uczulone na niektóre pokarmy. Mówiła, że to wszystko wymysły lekarzy, którzy chcą wyciągnąć od ludzi jak najwięcej pieniędzy. Dlatego kiedy tylko zostawiałam maluchy z babcią, zawsze w nie coś pchała, a potem dzieci dostawały wysypki, płakały, ja je leczyłam i tak w kółko. Teściowa powiedziała, że ​​przy niej tak nie płaczą. Pewnie, że nie płaczą. Jak tylko je wyleczę, napycha je czymś, potem płaczą przy mnie, a ja razem z nimi.

Dzieci szybko rosły i miałam nadzieję, że pójście do przedszkola rozwiąże trochę problemów. Niestety. Albo za długo spaliśmy, albo przeciwnie, wstawaliśmy za wcześnie i robiliśmy za dużo hałasu. Później mówiła, że dzieci są za ciche, ktoś je zauroczył i trzeba je zawieźć do jakiejś uzdrowicielki. Moja teściowa zawsze znalazła sobie powód do narzekania. Zasugerowałam mężowi, że może czas już się przeprowadzić, ale on cały czas był w pracy i nie widział wszystkiego, co się działo. Przy nim teściowa zachowywała się, jak anioł. Nic więc dziwnego, że powiedział, że lepiej będzie jeszcze tu zostać i odłożyć więcej pieniędzy, żeby dostać kredyt na mieszkanie. Rozumiem, że kocha swoją mamę, chce i dla niej, i dla nas jak najlepiej. Dzieciom też tu dobrze, bo mają podwórko i mogą spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu. Uznałam, że trochę jeszcze wytrzymam, myśl o własnym domu dodawała mi sił.

Pewnego dnia wcześniej odebrałam maluchy z przedszkola, żeby zdążyć przygotować odświętny obiad. Zamierzaliśmy tak uczcić awans mojego męża. Zaczęłam gotować w kuchni obiad, a dzieci bawiły się na dworze. Nagle słyszę, jak moja teściowa krzyczy na nie i nawet przeklina. Przestraszyłam się i wybiegłam z domu. Dzieci stały zapłakane i przytulały do siebie kocięta, malutkie, jeszcze ledwo otwierały oczy. Okazało się, że ktoś podrzucił nam je pod podwórko, a dzieci wzięły je i niosły mi pokazać. Po drodze natknęły się jednak na babcię, która zaczęła krzyczeć, że mają wyrzucić te koty, bo ona nie chce żadnych zwierząt w domu. Na ile mogłam uspokoiłam dzieci i powiedziałam teściowej, że niech uważa, co chce, ale kocięta zostaną z nami do czasu, aż znajdziemy im domy. Nie można ich po prostu wyrzucić, to byłoby nieludzkie, poza tym, jaki to by był przykład dla dzieci?

Po prostu nie chcę już żyć z tą kobietą pod jednym dachem. Jak można nienawidzić wszystkich żywych stworzeń tak bardzo, żeby nakrzyczeć na własne wnuczki i doprowadzać dzieci do histerii? Chciałam urządzić mężowi święto, ale chyba przy okazji czeka nas też poważna rozmowa.

Kasia, 29 lat

Dzieci4 dni ago

Zapytałam, do której klasy chodzi jej wnuczka, na co usłyszałam nieoczekiwaną odpowiedź

Ciekawostki4 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Historie4 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Dzieci4 dni ago

Mój syn to prawdziwy mężczyzna

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Rodzina4 dni ago

Kiedy porozmawiałem na ten temat z żoną, usłyszałem od niej ciekawą propozycję

Rodzina4 dni ago

Przez ten czas, kiedy mieszkaliśmy z rodzicami żony, udało nam się z nimi porządnie pokłócić

Rodzina2 tygodnie ago

Przybrany ojciec

Historie2 tygodnie ago

Moi rodzice bardzo chcieli, żebym poślubił dziewczynę z wyższym wykształceniem. Kiedy przedstawiłem im Klarę, ich radość nie miała granic. Ale moją jedyną i prawdziwą miłością była Ania. Pracowała jako kelnerka, a moi rodzice nie chcieli jej przyjąć do naszej rodziny. Narodziny Maćka wszystko zmieniły.

Życie2 tygodnie ago

– Weź jeszcze kotlet, – pani Danuta ręką nałożyła mi zwęglony kawałek mięsa prosto na talerz. – Mielone znalazłam całkiem tanio

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie4 tygodnie ago

Ale już po ślubie, kiedy pojawiła się kwestia, gdzie będziemy mieszkać z moją żoną, usłyszałem bardzo rozczarowujące wieści

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Rodzina4 tygodnie ago

Po ślubie przez jakiś czas mieszkaliśmy osobno, ale potem wprowadziła się do nas teściowa. Od pierwszego dnia ustaliła swoje zasady: nie należy jej bez potrzeby przeszkadzać, po dziewiątej ma być zupełna cisza, nie wolno wchodzić do jej pokoju i mamy nie przyjmować gości, a zwłaszcza moich rodziców. Nie miałem nic do powiedzenia, bo mieszkanie należało do niej. Zrobiło się jeszcze gorzej, kiedy urodziło nam się dziecko. Teraz w domu czuję się jak wróg numer jeden. Zacząłem namawiać żonę, żebyśmy wynajęli mieszkanie, ale nie spodziewałem się takiej odpowiedzi

Życie4 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Trending