Connect with us

Rodzina

Mąż złożył pozew o rozwód, ponieważ jego żona oddała ich oszczędności przyjaciółce

Aleksander i Natalia są, a raczej byli, małżeństwem od 17 lat. Teraz się rozstali. To była decyzja męża. Nie mógł znieść tego, że nikt nie liczył się z jego zdaniem, chociaż starał się do tego przyzwyczaić. Kobieta robiła, co chciała, i to denerwowało Aleksandra.

Poznali się w latach studenckich. Spotkali się na jednej z konferencji dla młodych naukowców. Po kilku latach pobrali się i przeprowadzili do innego miasta. Aleksandrowi udało się wziąć kredyt na mieszkanie na korzystnych warunkach i dość szybko wszystko spłacić.

Natalia całkowicie zaangażowała się w remont. Nie pozwoliła swojemu mężowi nic zrobić. Wesele też zorganizowała zgodnie ze swoją wizją i wcale nie pytała Aleksandra o zdanie. Pomyślał, że to po prostu dla niej bardzo ważne, a później będzie się z nim w innych sprawach konsultowała.

Ale tak się nie stało. Było nawet gorzej. Wzięła samochód na kredyt i nawet nie zapytała go o opinię. Wybrała taki, który jej się podobał, chociaż była już na wychowawczym i wiadomo było, że to mąż będzie spłacał.

Później postanowili oszczędzać na nowe mieszkania. Bo dla rodziny z dwójką dzieci kawalerka była za ciasna.

Aleksander znalazł drugą pracę. Harował jak wół. Natalia również zdecydowała się pójść do pracy na pół etatu. Ale nie po to, żeby zebrać szybciej pieniądze, tylko po to, żeby mieć na własne zachcianki. Dzieci mogła zostawić w żłobku.

Znowu nie zapytała męża o zdanie. A niby w czym miałby jej doradzić? Ona urodziła i ona decyduje. Na wszystkie pytania męża odpowiadała: „Tak postanowiłam i tak zrobię”.

Pewnego dnia Aleksander znalazł dobrą ofertę. Przestronne 3-pokojowe mieszkanie od sprawdzonego dewelopera, bardzo blisko centrum. Wymagana była jednak zaliczka. Zaczął szukać, ale odłożonych pieniędzy nigdzie nie było.

Zapytał żonę. Okazało się, że pożyczyła je swojej przyjaciółce. Kiedy odda, nie było wiadomo, ale Natalię to nie za bardzo interesowało.

Nie mogła odmówić przyjaciółce. Ma poważne problemy. Mąż ją zostawił, a wynajęte mieszkanie trzeba jakoś opłacić. Dwoje dzieci na rękach. Własny mąż i ich wspólne plany w ogóle Natalii nie obchodziły. Sama tak postanowiła i natychmiast to wykonała. I jeszcze zaproponowała przyjaciółce, żeby przeniosła się do nich chociaż na kilka dni. Mąż może przenocować na podłodze. Przyjaciółka jest ważniejsza. Miała na tyle rozumu, żeby odmówić.

Aleksander uświadomił sobie, że tak nie może dalej być. Nie podoba mu się takie podejście, żona w ogóle nie traktuje go jak człowieka.

Oczywiście nie zrobił żadnej awantury, tylko nareszcie powiedział głośno to, co myśli. Żona była zaskoczona. Z pewnością się tego nie spodziewała. Myślała chyba, że wyszła za mąż za jakąś kukłę, która z biegiem lat stanie się jeszcze bardziej uległa. Ale Aleksander postanowił złożyć pozew o rozwód. Nie zostawi swoich dzieci, pomoże, będzie się opiekował, ale nie chce już żyć z żoną na takich zasadach.

Sam zdecydował i sam zrobił. Tym razem nie pytał żony. Uważa, że postąpił słusznie.

Trending