Connect with us

Życie

Mąż i żona, którzy mieszkali razem przez 70 lat, nie uwolnili się przed śmіercią

W czasach szybkich randek na Tinderze i szybko rozlatujących się małżeństw wciąż są ludzie, którzy wydają się gotowi udowodnić, że istnieje wieczna miłość. Na przykład ta australijska para.

90-letnia Norma June Platell i jej 92-letni mąż Francis Ernest Platell są małżeństwem od 70 lat. Kiedy choroba Alzheimera została wykryta u jego żony, staruszek do ostatniego dnia starał się o nią dbać w domu. Jednak on sam był tak słaby, że Norma musiała zostać skierowana do domu opieki. Jak twierdzi ich córka Amanda coś w jej ojcu umarło w tym momencie.

Kiedy tylko było to możliwe, brał taksówkę i przyjeżdżał do swojej ukochanej żony, żeby tylko potrzymać ją za rękę, podczas gdy ona jadła lub oglądała telewizję. Nic dziwnego, że ostatnie świadome słowa, które wypowiedziała Norma, to były słowa „mój mąż”. Wkrótce los zdecydował, że Francis znalazł się także w domu opieki: nie mógł już żyć sam po udarze i złamaniu szyjki udowej.


Para została umieszczona w tej samej sali. Aby mogli do siebie dociągnąć się. Pomimo starczej demencji Norma reagowała na męża i nie zostawiała go ani na chwilę, podaje Daily Mail. Miłość pokonała nawet wygaśniecie funkcji mózgu. Jest to historia, która mimowolnie przywołuje na myśl film „Dziennik pamięci” według książki Nicholasa Sparksa.

Tata był przykuty do łóżka, był chory i skrępowany. A moja mama tylko patrzyła na niego. Jeśli nie chciał jeść, ona też nie jadła. Jeśli odmawiał picia, ona też. Robiła wszystko tak jak on.


Pewnego dnia pielęgniarka, która się nimi opiekowała, zajrzała do sali, by sprawdzić stan małżonków. Nadal żyli. Ale kiedy wróciła do nich po 10 minutach, dowiedziała się, że mąż i żona nie oddychają. Norma i Francis mieszkali razem przez wiele lat i zmarli nawet nie tego samego dnia, ale w ciągu kilku minut po sobie. Lekarze nie byli w stanie określić, kto pierwszy opuścił ten świat.

Mama dziwnie oddychała. Tata był niespokojny. Pielęgniarka wróciła po dziesięciu minutach, żeby ich sprawdzić. Ale w ciągu tych kilku minut oboje odeszli. W spokoju. Razem. Tak jak chcieli”.


Norma była dokładną dziewczyną z bogatej rodziny, Frances był chłopcem z biednych dzielnic. Kiedy spotkali się na potańcówkach pomyślał, że zakochał się i jego miłością jest gwiazda filmowa. Wydawała się taka piękna i nieosiągalna. Ale różnica społeczna nie przeszkodziła im w założeniu mocnej rodziny z trójką dzieci. Mężczyzna miał dwie złote zasady: nigdy nie narzekaj i kończ każdą rozmowę pozytywnym akcentem. Zaś Norma … Norma spełniła obietnicę, którą złożyła na progu małżeństwa.

Mój drogi Francis, cieszę się, że zostanę twoją żoną. Przysięgam Ci teraz przed Bogiem, że będę Ciebie kochała całym sercem i bardziej niż kogokolwiek innego aż do końca mojego życia ”

Trending