Connect with us

Dzieci

Marek ponownie przeczytał powiadomienia w telefonie z dzisiejszego dnia i mimowolnie się uśmiechnął. Od razu wszystko stało się jakieś łatwiejsze, przyłapał się na myśli, że nie jest już zły na swoją żonę

Marek ponownie przeczytał powiadomienia w telefonie z dzisiejszego dnia i mimowolnie się uśmiechnął. Od razu wszystko stało się jakieś łatwiejsze, przyłapał się na myśli, że nie jest już zły na swoją żonę

Poznali się z Kingą całkiem przypadkowo. Jakiś bezpański pies bez przerwy szczekał na dziewczynę i próbował ją ugryźć, on go przegonił i odprowadził dziewczynę do domu. Wymienili się numerami telefonów. Ich romans szybko się rozwinął, pół roku później pobrali się. Żadne z nich nie wyobrażało sobie siebie bez tego drugiego, wszędzie chodzili razem, ich zainteresowania i poglądy pokrywały się w 90 proc., a konflikty, jeżeli się zdarzały, były zupełnie nieistotne i szybko się kończyły.

Markowi nie przyszłoby nawet do głowy, że po trzech latach nie będzie mu się chciało wracać do domu. Jego dzień zaczynał się i kończył kłótnią z żoną, ostatnie miesiące wydawały mu się jedną wielką awanturą. Najpierw od razu się z Kingą godzili, próbowali sobie nawzajem ustępować, czuli się odpowiedzialni za związek i było im bardzo przykro nawet z powodu małej sprzeczki. Marek przeczytał nawet kilka artykułów w Internecie, szukając porad. Ale teraz był już tak zmęczony, że nie chciało mu się wysilać.

– Już nawet nie chce mi się z nią rozmawiać, chcę posiedzieć w domu w ciszy. Niech nawet nie będzie obiadu ani śniadania, niech nie będzie do końca czysto, a koszula niech będzie stara i nie wyprasowana, – powiedział chłopak, spotykając się z kolegą wieczorem po pracy.

– Słuchaj, ja jestem żonaty od siedmiu lat, mam sprawdzoną metodę. Chodź, zaproszę jedną znajomą i pójdziemy razem do klubu, rozerwiemy się trochę. Ona oczywiście przyjdzie ze swoją koleżanką, – Kacper zaoferował swoją pomoc.

– Nigdy nie brałem pod uwagę takiej opcji. Gdzie ją w ogóle poznałeś?

– Jak wszyscy, w sieciach społecznościowych. Nie widzę nic złego w tym, że czasem spędzamy razem czas. Za to mam tylko jedną kłótnię w miesiącu.

– Zastanowię się nad twoją propozycją, ale nic nie obiecuję. A ta jej koleżanka chociaż ładna?

– Myślę, że ci się spodoba.

Wieczorem Marek szybko wziął prysznic i żeby nie musieć rozmawiać z Kingą, powiedział, że jest zmęczony, po czym poszedł do sypialni. Po krótkiej pracy nad projektem zaczął przeglądać strony sieci społecznościowych. Przypadkiem trafił na dość ciekawy profil jednej dziewczyny. Niestety, nie było zdjęcia, więc przejrzał tylko posty, zostawił kilka polubień i swoje komentarze. Dziewczyna odpowiedziała w prywatnej wiadomości. Jakoś tak naturalnie rozpoczęła się interesująca i swobodna rozmowa. Marek nawet nie poczuł, jak szybko zleciał mu czas.

Ranek powitał go życzeniami miłego dnia od Oli, tak miała na imię jego wieczorna rozmówczyni. Sam był zaskoczony, jak spokojnie rozpoczął mu się dzień i z jaką przyjemnością pospieszył do pracy. W ciągu dnia Markowi nie udało się odezwać do Oli, w domu szybko zjadł obiad i pospiesznie przejrzał wiadomości od dziewczyny. Ponownie przegadali pół wieczoru, rozmawiało im się łatwo i przyjemnie, rozumieli się. Marek już zapomniał, jak to miło jest po prostu z kimś pogadać, opowiedzieć, jak minął dzień, że na ulicach jest ślisko i że najbardziej lubi kawę z mlekiem i bez cukru.

W ciągu tygodnia Marek pomyślał, że jego kłótni z żoną jest jakby mniej. W dodatku dzisiaj Kinga chyba postanowiła nadrobić cały stracony czas, przytuliła się do niego rano, zadzwoniła nawet do pracy. Odparł kolejny atak żony i nerwowo przejrzał telefon.

– A może byśmy się spotkali? Bardzo bym tego chciał.

Marek nie był już zły na swoją żonę, chciał, żeby Ola się zgodziła, chociaż sam nie mógł zrozumieć, jak się odważył na tę propozycję. Dziewczyna nie odpowiedziała od razu, ale później przystała na spotkanie.

Następnego dnia Marek uprzedził żonę, że spóźni się z powodu pracy nad nowym projektem. O dziwo, Kinga zgodziła się dość łatwo, bez żadnych zbędnych pytań i pretensji.

Marek zarezerwował wcześniej stolik w kawiarni i z niecierpliwością i podekscytowaniem czekał na wieczór. Ale to, co przydarzyło mu się wieczorem, dzieje się tylko w serialach, w których scenarzysta już nie może wymyślić nic ciekawszego. Przy stoliku, pięknie ubrana, siedziała Kinga.

– No cóż, lepiej niż praca nad nowym projektem chyba nie można tego nazwać, – powiedziała spokojnie jego żona.

Kinga zaproponowała Markowi, żeby jednak spędzili razem ten wieczór. Siedzieli tam aż do zamknięcia lokalu, dyskutując na ważne dla nich tematy, w tym o pogodzie, grach wideo i aktualnych filmach. Najważniejsze, że oboje zrozumieli, jak ważni są dla siebie nawzajem, i że nieporozumienia zdarzają się w każdej rodzinie, a główna rzecz, to chcieć tę rodzinę ocalić.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 + 2 =

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending