Rodzina
Mama już od ponad roku mieszka z nami. Po śmierci ojca została sama w domu na wsi, trudno jej było samodzielnie prowadzić gospodarstwo. Porozmawialiśmy z mężem i postanowiliśmy zabrać mamę do siebie.
– Zajmie się wnukami, – powiedział mąż, – a tobie pomoże w domu.
Ale okazało się zupełnie odwrotnie! Zamiast pomagać, mama nie tylko nic nie robi, ale jeszcze krytykuje moją pracę!
– Dlaczego obierasz ziemniaki tak grubo?! Tymi obierkami nakarmiłabyś jeszcze pułk wojska!
– Czy tak cię uczyłam lepić pierogi? Takie krzywe? I w połowie puste?
– Znowu zapomniałaś wytrzeć kurze! Zobaczysz, jeszcze dzieci dostaną astmy, nie daj Boże!
– To nie dom, tylko jakiś chlew! Podłoga się klei, jakby ją ktoś miodem wysmarował. Czy ty ją w ogóle myjesz?!
I tak każdego dnia.
Oczywiście nie twierdzę, że jestem idealną gospodynią, ale oprócz tego, że pracuję, muszę jeszcze sprzątać i gotować dla całej rodziny! Mama nie robi u nas dosłownie nic, ale uwielbia czepiać się wszystkiego, co ja zrobię.
Kiedyś ugotowałam zupę. Wróciłam z pracy późno, zmęczona i głodna, położyłam młodszą córkę do łóżka i pomyślałam, że może nareszcie zjem obiad. Ale w lodówce był tylko jeden mały klopsik! Dobrze pamiętałam, że dzień wcześniej zrobiłam ich całą patelnię. Mój mąż był wtedy w delegacji, dzieci nie lubią mięsa w sosie, więc wychodziło na to, że wszystkie zjadła moja mama.
Oczywiście, że jej nie żałuję jedzenia, ale mogłaby pomyśleć, że przyjdę głodna z pracy! Mogła coś dla mnie zostawić, jeżeli już jest zbyt leniwa, żeby przygotować coś dla własnej córki i wnuków! A zostawiła jeden klopsik, żeby nie myć garnka – sprytnie!
Jest dziewiąta wieczorem, a ja zaczynam gotować zupę – chce mi się jeść, a kanapek i ciastek najem się wystarczająco w pracy!
Nagle w pokoju, w którym mieszka moja mama, wyłącza się telewizor. W kuchni pojawia się mama.
– Co gotujesz?
– No cóż, – mówię, – chyba ugotuję jakąś zupę, bo coś bym zjadła.
– Tylko nie zapomnij posolić, – daje mi dobrą radę mama, – bo to mięso było kompletnie niedosolone, prawie nie dało się tego jeść!
Tu już nie wytrzymałam.
– Skoro było bez smaku, to trzeba było nie jeść! Jak jestem taką beznadziejną gospodynią, jak zawsze mi mówisz, to może sama coś ugotujesz i posprzątasz?! Pokaż mi dobry przykład! Ale oczywiście, łatwiej jest krytykować!
Mama spojrzała na mnie i wyszła. Nie wiem, czy się obraziła, ale od tego czasu nie słyszałam już od niej ani słowa krytyki.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.