Lato to czas szczęścia.

Wyszłam z mieszkania w lipcu. ⠀

Drzewa pachną, niebo jest usiane promieniami słońca, a kot z sąsiedztwa siedzi i mruży oczy. Gdzieś w oddali słychać grzmoty, pachnie burzą i jest cicho. To odgłosy lata! ⠀

Rozglądam się po podwórku spojrzeniem szczęśliwej dziewczyny, która delektuje się ciepłem. Widzę, że w oknie siedzi starsza kobieta, to nasza sąsiadka, która nad wszystkimi czuwa.

„Jest pięknie!” – myśli babcia.

Wyciągam telefon i chcę zrobić zdjęcie sąsiadce. Wczoraj skarciła moje dzieci na podwórku za niepotrzebny hałas w piaskownicy. Powiedziałam, że pracuję jako dziennikarka i zrobię o niej materiał.

Staruszka widzi mój telefon i ukrywa się za meblami w mieszkaniu, aby nie było jej widać. Lato szaleje wokoło, wiatr popycha mnie lekko do przodu i zaczyna padać lipcowy deszcz. ⠀

Gdzieś między drzewami na placu zabaw, moje dzieci wołają: mama przyszła, mama przyszła!

Dzieci otaczają mnie, gdy tylko dowiadują się, że idę do sklepu. Zamawiają lody, ciastka i słodycze.

Biegnę do sklepu i pamiętam moje dzieciństwo – takie beztroskie, radosne i pełne ciepła. Tamtego lata cieszyłam się, że rozpoczyna się wrzesień i rok szkolny. ⠀

Dlaczego jestem taka szczęśliwa? Może dlatego, że jest lipiec, a ja właśnie zamówiłam nowe kosmetyki z drogerii internetowej? Czego jeszcze potrzeba mi do szczęścia?

Lipiec to niesamowity czas!