Rodzina
Kupiliśmy dom, a zięć postanowił nas z niego wygonić
Na 18. urodziny przygotowaliśmy dla naszej córki niespodziankę. Bardzo chciała mieszkać w domu jednorodzinnym. Sprzedaliśmy więc mieszkanie rodziców męża i dołożyliśmy z naszych oszczędności. W dniu jej urodzin przeprowadziliśmy się do własnego domu. Na dodatek dom znajdował się dość blisko centrum miasta. Prawdziwy dom marzeń.
Marysia była nieskończenie szczęśliwa. Piękne podwórko, dla każdego z nas własny pokój, a do tego przestronna kuchnia.
Minęło trochę czasu i córka zaczęła spotykać się z pewnym chłopakiem. Pochodził ze wsi, ale studiowali na tej samej uczelni. No i tam rozpoczął się ich związek. Ale nie sądziliśmy, że to wszystko pójdzie tak szybko. Nasza córka zawsze chciała najpierw zrobić karierę. Jednak na trzecim roku wzięli ślub, a na czwartym była już w ciąży. Zięć oczywiście zamieszkał u nas. Marysia nie chciała przeprowadzać się do mieszkania w bloku. Poza tym mieliśmy wystarczająco dużo miejsca. Wydawało się, że wszystkim nam to odpowiadało.
Ale w czasie ciąży Marysi zięć się zmienił. Pozwalał sobie na powroty do domu nad ranem. Był niegrzeczny wobec naszej córki, nic nie robił, po prostu leżał na kanapie i czekał, aż ktoś ze znajomych zadzwoni po niego i pójdą na dyskotekę. Oczywiście Maria w swoim stanie nie mogła się denerwować. Kiedyś całkiem kulturalnie powiedziałam coś na temat mojego zięcia i później pożałowałam, że w ogóle się odezwałam.
Zięć pogodził się z moją córką i zaczął patrzeć na mnie z ukosa. Chociaż nigdzie nie pracował, żył za nasze pieniądze, a i tak to ja stałam się wrogiem numer 1. Zaczął nastawiać Marię przeciwko nam. A to źle coś robimy, a to za dużo wymagamy. Całkowicie przestałam z nim rozmawiać. Nie widziałam sensu. I tak mu się nic nie podobało.
Ale tego, co było dalej, nie przewidziałabym w najczarniejszych snach. Mój mąż wciąż jest w szoku. Zięć zdecydowanie pozwolił sobie na zbyt wiele.
Zaczął przekonywać naszą córkę, że teściowie powinni mieszkać osobno. I to nie oznaczało, że to on weźmie na siebie odpowiedzialność i kupi lub wynajmie mieszkanie dla żony i dziecka. Nie, to my mieliśmy się przenieść do bloku.
Najgorsze jest to, że Marysia poparła tę propozycję. Nie wiemy, co robić. Chociaż, ja już zaczęłam pakować rzeczy. Tak to jest, nigdy nie wiadomo, jak życie się potoczy.
Widzicie, nie tylko teściowe to wiedźmy, niektórzy zięciowie wcale nie są lepsi.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech