Dzieci
Kupiłam córce nową zabawkę, która stworzyła problem w przedszkolu.
Ostatnio przydarzyła mi się bardzo dziwna i zarazem zabawna sytuacja. Nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego jakaś zabawka stanowiła tak duży problem.
Wszystkie zabawki mojej córki kupuję przez Internet, na zagranicznych stronach, ponieważ cenię jakość, a takich zabawek nie można znaleźć w naszych sklepach. Próbuję znaleźć takie, które przynoszą nie tylko przyjemność z gry, ale także korzyści i wpływają na rozwój dziecka.
Wkrótce zbliżały się urodziny mojej córki, więc postanowiłam tym razem zamówić specjalną zabawkę. Wybrałam lalkę, która potrafiła mówić, okazywała różne emocje, uczyła liter i liczb, a także znała kilka piosenek. Taki rodzaj zabawkowej nauczycielki. Myślę, że taki prezent naprawdę spodoba się mojemu dziecku.
Nie myliłam się-moja córka pokochała tę lalkę od pierwszego wejrzenia. Tak bardzo lubiła tę zabawkę, że poprosiła mnie o zabranie jej ze sobą do przedszkola. Oczywiście nie chciałem się zgodzić, ponieważ taka zabawka nie jest tania, ale poszłam na ustępstwa dla mojej córki, ponieważ miała urodziny.
Tego wieczoru zadzwoniła do mnie zdezorientowana nauczycielka. Powiedziała, że zadzwoniło do niej już kilku rodziców dziewcząt, z pretensjami, że moja córka przyniosła do przedszkola zabawkę. Dzieci lubiły zabawkę tak bardzo, że zaczęły być kapryśne i domagają się, aby rodzice kupili im je dzisiaj. Rodzice nie znaleźli tej lalki, więc wszyscy byli bardzo źli i domagali się, aby córka nie przynosiła już tej lalki do przedszkola, aby nie drażnić ich jeszcze bardziej.
Byłam zszokowana takimi roszczeniami ze strony rodziców. Nauczycielka oczywiście nie jest winna, wpłynęli na nią inni rodzice, ale takie zachowanie rodziców mi się nie podobało. Co powstrzymuje ich przed zakupem takiej zabawki? Pieniądze mają, ponieważ nasze dzieci chodzą do prywatnego przedszkola.
Bardzo dziwna sytuacja, czy rodzice nie rozumieją, że to tylko zabawka dla dzieci, a nie jakaś konkurencja, kto ma lepsze lalki?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech