Ciekawostki
Klient marzeń.
Nie tak dawno temu otworzyłam małą restaurację. Nie ma ona niezwykłych luksusowych wnętrz, ale włożyłam w tę inwestycję swoją duszę. Chciałam, aby była komfortowa i domowa, a klienci, którzy odwiedzą restaurację, wracali.
Personel jest jeszcze trochę niekompletny, ale mam przyjazny zespół, w którym każdy wykonuje doskonale swoją pracę. Nigdy nie było skarg ze strony klientów.
Jestem szczególnie dumna z mojego szefa kuchni. Bogumiła gotuje bardzo smacznie i jest niezwykle punktualna i schludna. Nie wiem, jak taki fachowiec mógł wcześniej nie zostać zauważony.
Próbowałam wszystkich potraw z naszego menu w jej wykonaniu. Są bardzo smaczne.
Jednym słowem wszystko układało się bardzo dobrze. Klientom się podobało.
Byłam administratorem, członkiem zespołu, aby widzieć problemy od wewnątrz i natychmiast je eliminować.
W dniu, kiedy deszcz padał cały dzień, w lokalu było niewiele ludzi. Półtorej godziny przed zamknięciem restauracji przyszła kobieta. Miała trzydzieści lat. Ubrana była bardzo stylowo i gustownie. Miała piękną fryzurę zebraną w kok. Lekki schludny makijaż, kosztowną torbę i zegarek.
Kobieta zatrzymała się na kilka sekund przy wejściu, obejrzała wszystko szybkim wzrokiem i wybrała stolik dla jednej osoby. Pojawienie się zamożnego gościa bardzo mnie ucieszyło.
Kobieta usiadła przy stoliku, a kelner przyniósł jej menu. Grzecznie podziękowała i zaczęła uważnie przyglądać się każdej pozycji. Kilka minut później dokonała wyboru. Kobieta zamówiła świeżo wyciśnięty sok z granatów, sałatkę z owoców morza, pieczoną rybę z dodatkami, sernik i podwójne espresso.
Poczekała, aż przyniosą pierwsze danie i przystąpiła do kolacji. Śledziłam jej mimikę i wydawało mi się, że jest zadowolona i wszystko jest pyszne. Potem trochę się rozluźniłam i pobiegłam do Bogumiły, aby podzielić się spostrzeżeniami.
Nie minęła minuta, gdy na sali podniósł się krzyk. Ta kobieta krzyczała na całe gardło i pokazywała coś palcem kelnerowi.
Jaka jest przyczyna pani niezadowolenia?
To okropne, prawie oddałam cały obiad na miejscu. Co za niedbałość. Znalazłam w naczyniu kawałek włosów.
Pouczyłam wszystkich pracowników o konieczności zakrywania fryzur. To jedna z najważniejszych zasad w naszej instytucji. Osobiście kontroluję, aby wszyscy tego przestrzegali.
To jakieś nieporozumienie. W jakim naczyniu to znalazłaś?
To jest to, jak dekoracje leżą na kawałku ryby, jak to w ogóle można było podawać?
Kelner i ja byliśmy oszołomieni. Długi czarny kawałek włosów naprawdę leżał na rybie. Jeszcze dziwniejsze było to, że część potrawy kobieta zjadła. Nie widziała włosów wcześniej, kelnerka też nie?
Nie zapłacę za to. Zepsuliście mi cały wieczór. Wszystko było bez smaku: sałatka jest przesolona, a sok był za zgniłych granatów! Jadłam u was kolację po raz pierwszy i ostatni!
Po takiej klęsce kelnerka i ja stałyśmy bez słowa. Nie wzięliśmy płatności od kobiety. I włosy nie dawały mi spokoju. Wykluczyłem opcję, że gość mógł je podrzucić, ponieważ jest blondynką. Kelnerka twierdziła, że nie widziała ich, gdy podawała danie. Nic się nie zgadzało.
Karty odkryła moja nowa pracownica. Do niedawna pracowała w innym zakładzie i zwolnili ją właśnie z powodu tej pani. Kobieta po prostu wrzuciła włosy do naczynia i powiedziała, że to kelner. Dziewczyna niestety miała włosy w bardzo podobnym kolorze. Administrator nie zrozumiał. Nie chciał zepsuć reputacji instytucji. Zwolnił pracownika. Od tego czasu na szczęście nie widzieliśmy już tej kobiety. Podłość zawsze powróci do tego, kto ją tworzy!
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech