Connect with us

Rodzina

Kiedy mama przyprowadziła do domu swojego nowego męża, z jakiegoś powodu od razu go nie polubiłem. Uważałem, że moja mama powinna być tylko z ojcem. Dlatego nieraz próbowałem ich z ojczymem skłócić

Kiedyś miałem idealną rodzinę – mama, tata i ja.

Dorastałem w miłości, więc tak naprawdę nie zauważyłem, co się dzieje między mamą i tatą. Poświęcali mi dużo uwagi, nigdy się przy mnie nie kłócili, więc ich rozwód był dla mnie szokiem.

Nic mi nie wyjaśnili. Mama powiedziała tylko, że mój ojciec nie będzie już z nami mieszkał. Nic z tego nie rozumiałem. Miałem wtedy tylko 10 lat.

Mieszkaliśmy z mamą we dwoje w naszym domu. Z ojcem spędzałem weekendy. W dni powszednie często do mnie dzwonił i pytał, co u mnie słychać. Jeżeli coś się stało, ojciec natychmiast przybiegał z pomocą. Mogłem na niego liczyć.

Mimo ich rozwodu nadal czułem miłość obojga rodziców. Później ojciec powiedział, że wyjeżdża na jakiś czas za granicę do pracy. Mogliśmy odtąd rozmawiać tylko online. Często przysyłał mi różne słodycze i prezenty.

Czas mijał. Kiedy miałem 14 lat, mama powiedziała mi, że spotyka się z pewnym mężczyzną i chciałaby nas sobie przedstawić.

Znałem już Igora, bo nasza wioska jest mała, a on mieszkał na sąsiedniej ulicy. Mimo tego, że Igor jest przyzwoitym i dobrym człowiekiem, jakoś nie potrafiłem go zaakceptować w naszej rodzinie. Uważałem, że moja mama powinna być tylko z ojcem.

Ale moim zdaniem nikt się nie przejmował. Wkrótce się pobrali i Igor zamieszkał u nas. Na różne sposoby próbował nawiązać ze mną bliższy kontakt i się zaprzyjaźnić. Zapraszał mnie na ryby albo na ognisko w lesie.

Byłem nastolatkiem i podchodziłem do życia bardzo kategorycznie. Za każdym razem mu odmawiałem. Próbowałem nawet kilka razy ich ze sobą skłócić, ale mi się to nie udało. Kiedy dostawałem złe oceny w szkole albo biłem się z chłopakami, Igor zawsze bronił mnie przed mamą – mówił, że i tak nie jest mi łatwo.

Ja po prostu mieszkałem z ojczymem w jednym domu, nic więcej.

Tego ranka moja mama zachorowała. Wezwaliśmy karetkę, zabrali ją do szpitala. Byłem przerażony. Czekaliśmy na korytarzu na lekarza i jakieś wiadomości o stanie mojej mamy. Dopiero wtedy zobaczyłem, jak bardzo Igor kocha moją matkę. Nie mógł sobie znaleźć miejsca, tak bardzo się martwił. Mama wymagała pilnej operacji, płatnej. Mój ojczym zrobił wszystko, co tylko możliwe, żeby jak najszybciej zebrać tę kwotę.

Mama powoli wracała do zdrowia. Igor troskliwie się nią opiekował. Przez cały ten czas troszczył się również o mnie. Przygotowywał jedzenie, pomagał w lekcjach. Dopiero wtedy zacząłem go szanować.

Powiedział mi kiedyś: „Nie chcę zastępować ci ojca. Chcę tylko, żeby twoja mama była ze mną szczęśliwa. A jeżeli ty pozwolisz mi być twoim przyjacielem, bardzo się będę cieszył. Jestem pewien, że twoja mama też tego chce.” Spojrzałem wtedy na Igora trochę inaczej.

Od tego czasu mamy bardzo dobre relacje. Zacząłem dostrzegać radość w oczach mamy i to było dla mnie najważniejsze.

Trending