Connect with us

Rodzina

Każda babcia powinna traktować wnuki na równi!

Wszyscy wiemy, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Z czasem można się do tego przyzwyczaić, ale nie wtedy, gdy dotyczy to najbliższych osób.

Moja najlepsza przyjaciółka Ania jest już mężatką i wychowuje 2-letniego Franka. Często skarży się na teściową. Często tak bywa, że synowa i teściowa nie mogą znaleźć wspólnego języka. Ale w przypadku Ani, sytuacja wyglądała nieco inaczej.

Mąż Ani ma młodszą siostrę, która również niedawno wyszła za mąż i urodziła córkę. Teraz cała uwaga teściowej koncentruje się na rodzinie córki. Zazwyczaj jest tak, że jak pojawia się w rodzinie dziecko, zwłaszcza wnuk, to cała uwaga jest skupiona na tym wydarzeniu. Często świeżo upieczona mama potrzebuje pomocy i wtedy babcia jest tą osobą, która wspiera i angażuje się w tę pomoc.

Teściowa Ani jakby zapomniała o istnieniu wnuka. Nawet nie pogratulowała, nie zapytała jak się czują. Ania sama zadzwoniła do niej. Franek długo czekał na odwiedziny babci.

Byłam sobie w stanie wyobrazić, jak się czuła Ania. Babcia powinna traktować wnuki tak samo. Powinna dbać o nie jak o własne dzieci. Ania z czasem pogodziła się z tą sytuacją, aż coś się wydarzyło…

Ania z mężem ciężko pracowali, aby zapewnić Frankowi wszystko co najlepsze. Kupili dwa mieszkania. W jednym mieszkają teraz, a drugie, które teraz wynajmują, będzie dla Franka jak dorośnie.

Teściowa oczywiście musiała się wtrącić. Pewnego dnia zadzwoniła do swojego syna, męża Ani i zaatakowała, że wynajmują mieszkanie obcym ludziom, zamiast pomóc swojej siostrze.

– Masz dwa mieszkania. Chyba lepiej byłoby gdyby mieszkała tam twoja siostra, a nie jacyś obcy!

Oczywiście mieszkanie mielibyśmy udostępnić za darmo, przecież siostra nie będzie płacić bratu za wynajem! Ania była oburzona, nie dziwę się. Nie dosyć, że teściowa nie interesuje się swoim wnukiem, to jeszcze zmusza ich do nieodpłatnego wynajmu mieszkania, na które tak ciężko pracowali.

Na szczęście mąż Anny również nie chciał się na to zgodzić. Teraz prawdopodobnie kontakt z teściową już całkowicie się urwie, ale trudno, może coś do niej dotrze.

Co sądzicie, czy postąpili słusznie? Czy może warto spotkać się i porozmawiać?

Trending