Connect with us

Historie

Jeden taki przypadek na milion. O tym, jak pogodziliśmy się z diagnozą bezpłodności i zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami dwójki niesamowitych dzieci

Niedawno skończyłem 70 lat. Chcę opowiedzieć wam historię, która wydarzyła się w moim życiu, gdy miałem około trzydziestu lat.

To ona radykalnie zmieniła moje życie.

Niestety, tak się złożyło, że kiedyś podczas rutynowego badania lekarze zdiagnozowali u mnie bezpłodność. Miałem wtedy jakieś 17-18 lat, nie pamiętam dokładnie.

Wtedy oczywiście nawet nie myślałem o dzieciach. Zupełnie inne rzeczy miałem w głowie. Poza tym już się w swoim życiu wystarczająco dużo opiekowałem młodszymi braćmi.

Plan miałem taki, żeby po maturze pójść na studia, a potem znaleźć świetną pracę. Nawet o małżeństwie nie myślałem, a co dopiero o dzieciach.

Ale życie potoczyło się trochę inaczej. Na drugim roku, kiedy mieszkałem w akademiku, moją sąsiadką była urocza dziewczyna, Ula. Spodobała mi się od pierwszego wejrzenia. Później się zorientowałem, że zakochałem się w niej po uszy.

Spotykaliśmy się przez trzy lata, dopiero wtedy jej się oświadczyłem i wzięliśmy ślub. Oczywiście powiedziałem jej o tym, że jestem bezpłodny – ale okazało się, że ona też nie planuje mieć dzieci. Pasowaliśmy do siebie. Przez trzy lata żyliśmy bardzo zgodnie, bez żadnych kłótni. Było nam razem dobrze i wydawało się, że tak będzie zawsze.

Nie wiem dlaczego, może to była kwestia wieku, ale kiedy miałem 29 lat, zdałem sobie sprawę, że chciałbym mieć dziecko. Chciałem je wychować, wszystkiego je nauczyć, obdarzyć miłością.

Nie ukrywałem tego przed żoną i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że ona też o tym myślała. Ale żeby mnie nie urazić, nic nie mówiła.

Pewnego wieczoru usiedliśmy i zaczęliśmy myśleć nad tym, co możemy zrobić. Rozważaliśmy różne opcje. Pierwszą była wizyta u lekarza i ponowne badania – wiązaliśmy z nimi duże nadzieje. Ale szybko się rozwiały, gdy tylko lekarz potwierdził diagnozę. Nadal nie mogłem mieć dzieci.

Byłem zrozpaczony, ale żona mnie wspierała. To ona zaproponowała adopcję.

Natychmiast przystąpiliśmy do dzieła. Okazało się, że to bardzo długi proces. Byliśmy jednak zdeterminowani.

Po miesiącach poszukiwań nareszcie znaleźliśmy jego, naszego syna. Od razu poczułem z nim jakąś taką bliskość. Olek miał trzy lata, kiedy wzięliśmy go do siebie.

W końcu staliśmy się pełnoprawną rodziną. Po prostu nie mogliśmy się nie cieszyć. Bezgranicznie kochaliśmy naszego syna. Nie wyobrażałem sobie, jak mogliśmy przez tyle lat żyć bez niego.

Oczywiście, wychowanie dziecka oznacza również wiele trudności, ale przezwyciężyliśmy je wszystkie po kolei.

Byliśmy nieskończenie wdzięczni Bogu za to, że dał nam możliwość bycia rodzicami najlepszego syna na świecie. Nie marzyliśmy już o niczym więcej, ale czekał na nas wyjątkowy dar losu. Kiedy Olek miał sześć lat, zdarzył się cud – moja żona zaszła w ciążę! Lekarze byli w szoku.

Taki przypadek mógł się zdarzyć raz na milion.

Nie liczyliśmy na taki cud. Ciąża żony przebiegła pomyślnie, wkrótce urodziła się zdrowa dziewczynka – daliśmy jej na imię Julia. Dzieci przyniosły naszej rodzinie niesamowite szczęście.

A teraz mam 70 lat i opowiadam wam tę historię. Moje dzieci wyrosły na wspaniałych ludzi, jestem z nich dumny. Teraz mam dużą rodzinę – czworo wnucząt i dwoje małych prawnuków.

Moja żona i ja byliśmy w stanie przezwyciężyć wszystkie życiowe trudności. A teraz mogę jedynie dziękować Bogu za tak cudowne życie.

Historie1 dzień ago

Spotkanie, które odmieniło nasze życie

Historie3 dni ago

Olek i Julia są razem od czterech lat. Dawna szalona miłość już dawno minęła i teraz najczęściej każde zajmuje się swoimi sprawami. Nawet gdy oboje są w domu, prawie ze sobą nie rozmawiają. Olek jest zmęczony po pracy i wieczorem przed pójściem spać może co najwyżej obejrzeć jakiś film, a Julia całymi dniami nie wychodzi z portali społecznościowych. „A twoja żona jest jeszcze blogerką. Powinieneś spojrzeć na jej stronę na Instagramie. Tam jest sporo ciekawych rzeczy. O tobie też”, powiedział raz do Olka jeden z jego klientów

Życie3 dni ago

Obaj z bratem bardzo kochaliśmy tatę. Moja mama zmarła, kiedy byliśmy mali. Tata chciał, żebyśmy żyli w dostatku. Dbał o nas i zawsze nas wspierał. Kiedy ojciec zmarł, byliśmy już dorośli. Brat nie miał gdzie mieszkać, ale ojciec swój dom zapisał na mnie.

Rodzina3 dni ago

Włodek się zestarzał. Córka obiecała, że ​​go weźmie do siebie, ale potem powiedziała, że ​​nie może, bo ojciec jej męża, który kupił młodym mieszkanie, jest temu przeciwny.

Dzieci3 dni ago

Odetchnąłem z ulgą, kiedy moja córka dorosła i wyszła za mąż. Przeprowadziła się do męża i nie musieliśmy się często widywać.

Historie3 dni ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 dni ago

Po wejściu na górę po cichu otworzyłem drzwi swoim kluczem. W mieszkaniu słychać było głosy. Wszedłem do kuchni, gotowy, żeby poustawiać wszystko na właściwych miejscach

Rodzina6 dni ago

Mąż nie urządzał żadnych scen, tylko po cichu pomógł mi się spakować. Sam rozumiał, że prędzej czy później to musiało nastąpić

Historie6 dni ago

Krótko mówiąc, przed powrotem do domu moja kuzynka przytuliła nas na pożegnanie i jeszcze przed wylotem powiedziała, że ​​ma dla mnie prezent, który zapomniała mi wręczyć na samym początku.

Historie6 dni ago

Niedawno przeprowadziliśmy się z żoną do nowego domu. Sam budynek już jest wyremontowany, ale na podwórku jest jeszcze dużo do zrobienia. Moi rodzice zaoferowali nam pomoc. Są na emeryturze, mieszkają w bloku i nie są szczególnie zajęci. Najpierw przyjeżdżali do nas w weekendy, a potem prosili, żebyśmy dali im klucze, to pod naszą nieobecność będą mogli coś porobić. Moja żona i ja już i tak nie byliśmy zadowoleni z ich pomocy, a w tym momencie nawet przez chwilę się nie zastanawialiśmy, kategorycznie odmówiliśmy

Ciekawostki3 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina3 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki3 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki3 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie3 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki3 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie3 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending