Connect with us

Rodzina

Jakoś nigdy się nie ożeniłem. Mieszkam w domu rodziców razem z bratanicą. Kiedy moja bratanica wyszła za mąż, pomagałem i w przygotowaniach, i później z naprawami i remontami w domu. Jednak jej mężowi nie podobało się to, że mieszka z nimi w jednym domu, mimo że przecież mam osobne wejście. Ciągle ją namawiał, żeby mnie wyeksmitowała, a drugą część domu komuś wynajęła. Bratanica się na to nie zgodziła, spakowała rzeczy swojego męża i go wyrzuciła. Niezręcznie się czuję z powodu tej sytuacji, ale też muszę przecież gdzieś mieszkać

W domu było nas dwóch. Mój brat i ja bardzo się przyjaźniliśmy, więc po śmierci rodziców przerobiliśmy dom tak, żeby miał dwa osobne wejścia i postanowiliśmy go sobie zostawić. Żyło nam się po sąsiedzku dobrze i wesoło, nawet kiedy brat się ożenił i urodziło mu dziecko. Sam nigdy się nie ożeniłem, więc bardzo kochałem i rozpieszczałem swoją bratanicę. Wspólnie obchodziliśmy urodziny i inne święta, a wszyscy w wiosce wiedzieli, że zawsze chętnie każdego ugościmy.

Kiedy moja bratanica skończyła 15 lat, u jej matki, a mojej bratowej, zdiagnozowano śmiertelną chorobę. Mimo wszelkich starań, udało nam się powstrzymać nadejście najgorszego tylko przez sześć miesięcy. Później moja bratowa gasła w oczach i po kolejnym miesiącu zmarła.

Mój brat dobrze się spisał jako samotny ojciec. Ja też, jak tylko umiałem, pomagałem mu w wychowaniu córki. Skończyła szkołę i wyjechała do miasta, żeby studiować weterynarię. Liczyliśmy, że zostanie w mieście, bo tam miała więcej możliwości, ale po studiach zdecydowała się wrócić na wieś. Chciała otworzyć tu przychodnię dla zwierząt, żeby ludzie nie musieli wozić chorych zwierzaków do miasta.

Obaj z bratem byliśmy bardzo zadowoleni z tego, jak udało nam się wychować jego córkę. Pomagaliśmy jej, jak tylko mogliśmy. I udało się, półtora roku później założyła małą przychodnię na naszym podwórku – dobrze, że mieliśmy dużo miejsca. Któregoś dnia pomagałem siostrzenicy utrzymać konia, którego przyprowadzono na badanie, ale nagle niedaleko coś pękło czy strzeliło, koń się przestraszył i szarpnął w bok. Trzymałem go, więc mnie pociągnął i zwalił z nóg. Upadek spowodował poważną kontuzję pleców. Czekały mnie całe lata leczenia, musiałem zrezygnować ze stałej pracy i utrzymywać się z niewielkiej renty, którą dostałem z powodu niepełnosprawności.

Mój brat tymczasem poznał kobietę i przeprowadził się do niej, a dom zostawił córce. No więc moja bratanica i ja mieszkaliśmy razem w domu moich rodziców. Ona dużo pracowała w swojej klinice, a ja jej pomagałem i na tyle, na ile mogłem zajmowałem się ogrodem.

Pewnego dnia jakiś chłopak z wioski obok przywiózł na badania małe kocięta. Zaczęli rozmawiać z moją bratanicą, polubili się i zaczęli się spotykać. Wkrótce postanowili razem zamieszkać, a później wziąć ślub. Brat i jego nowa żona pomagali przy weselu, wszystko było jak za starych dobrych czasów, cała wieś słyszała hałasy naszego podwórka.

Na początku wszystko było dobrze, ale później zacząłem zauważać, że mąż mojej bratanicy mnie nie lubi. Powiedział, że nie podejrzewał nawet, że też tu mieszkam. Myślał, że jestem zwykłym pracownikiem, który pomaga w prowadzeniu gospodarstwa. A potem był jeszcze bardziej zaskoczony, gdy dowiedział się, że jesteśmy krewnymi i mieszkamy w tym samym domu.

Mąż mojej bratanicy ciągle powtarzał, że powinienem się wyprowadzić, ale moja bratanica odpowiadała, że ​taka opcja ​w ogóle nie wchodzi w grę. Dom ma dwa wejścia, nikt do nikogo się nie wtrąca, jest wystarczająco dużo miejsca, a część domu prawnie mi się należy. Jej mąż jednak nie odpuszczał i namawiał ją, żeby mnie wyeksmitować, a drugą część domu komuś wynająć, wtedy by można sporo zaoszczędzić. Bardzo chętnie oddałbym bratanicy swoją część domu, ale nie mam dokąd się wyprowadzić, a na dodatek nie jestem w stanie pełni pracować. Gdzie miałbym pójść za te grosze, które dostaję w ramach renty?  Właśnie nad tym myślałem, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłem je i zobaczyłem moją bratanicę. Przyniosła świeżo upieczone ciasto ze śliwkami i usiadła na chwilę, żeby porozmawiać.

Powiedziała, że składa pozew o rozwód, bo nie chce dłużej żyć z takim drobiazgowym i chciwym człowiekiem. Dobrze, że nie mają jeszcze dzieci.

– Więc wujku, teraz znów będę się częściej prosić o pomoc w domu – uśmiechnęła się moja bratanica.

Byłem bardzo zakłopotany i czułem się winny. Właściwie nie powinienem, bo ponieważ jedna część domu słusznie mi się należy. Nie wtrącałem się w życie młodej rodziny, starałem się nie rzucać w oczy, ale w środku coś mnie gryzło. Było mi przykro, że małżeństwo mojej bratanicy się rozpadło.

Historie3 dni ago

Ostatnio, kiedy robiłam porządki na balkonie, znalazłam stare buty wędkarskie mojego męża. Były już całkiem zniszczone, więc postanowiłam je wyrzucić. Ale kiedy je odwróciłam, żeby włożyć do worka na śmieci, coś z nich wypadło

Życie3 dni ago

“Moja żona jest waszą córką,” – krzyczał zięć do mojego męża, – “i wy musicie ją utrzymywać, łącznie z mieszkaniem. A skoro ją, to i mnie!”

Historie3 dni ago

Ale wtedy zobaczyłem coś, co jeszcze bardziej mnie skołowało. Żona miała na swoim profilu bardzo dużo zdjęć. A pod każdym z nich entuzjastyczny komentarz pozostawił niejaki „Artur”

Rodzina3 dni ago

Żona chciała żyć w dostatku. Przez całe życie staraliśmy się zarobić tyle, żeby wystarczyło nam na starość. Gosia pracowała, a ja swój zakład oddałem starszemu synowi. Żona zaczęła na mnie narzekać. Nie podobało jej się, że nie przynoszę do domu pieniędzy. Zdecydowałem się wyjechać do Hiszpanii. Tutaj nikt mnie nie docenił.

Relacje3 dni ago

Tomek kochał Elwirę. Od razu wiedział, że chce spędzić z nią resztę życia. Nawet to, że była od niego starsza, wcale mu nie przeszkadzało. Ale dziewczyna miała ciężki charakter. Tomek często kradł matce pieniądze na prezenty dla Elwiry. Z powodu jej zachcianek chłopak wyjechał do miasta. Tam czekały na niego prawdziwe niespodzianki.

Ciekawostki3 dni ago

Latem moja najlepsza przyjaciółka w końcu wyszła za mąż. Po ceremonii zaproponowałam mojemu mężowi, żebyśmy po 20 latach cywilnego małżeństwa też wzięli ślub kościelny, ale on odmawia.

Życie3 dni ago

Ciotka mieszkała sama w małym domku, który wymagał ciągłej pracy. Tak się złożyło, że nie miała dzieci, więc jako siostrzeniec to ja się nią opiekowałem. Niedawno wprowadziłem się do cioci, ponieważ cotygodniowe dojazdy z miasta na wieś były zbyt męczące. Starszy brat i mama pomyśleli, że pomagam ciotce, bo liczę na spadek.

Rodzina3 dni ago

Mój mąż już od młodych lat zbierał pieniądze na własne mieszkanie. Wyjeżdżał do pracy za granicę, oszczędzał na wszystkim. W końcu, po pół roku naszego wspólnego życia, udało nam się kupić mieszkanie. Ale Krzysiek nigdy się niczym nie przejmował. Niczego sobie nie odmawiał, często zmieniał samochody, jeździł na zagraniczne wakacje, kupował drogie gadżety

Historie3 dni ago

Kiedy odważyłem się zapytać żonę, dlaczego jej brat jest przeciwny naszemu małżeństwu, powiedziała mi coś, od czego zjeżyły mi się włosy na głowie. Czegoś takiego nie mogłem sobie nawet wyobrazić!

Rodzina1 tydzień ago

Ta sama krew, inni rodzice

Ciekawostki3 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Historie2 tygodnie ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 tygodnie ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Rodzina4 tygodnie ago

Beata i ja przestałyśmy ze sobą rozmawiać po moim ślubie. Ostatnio spotkałam ją w supermarkecie, w którym kiedyś pracowałam. A ona… siedziała przy kasie.

Ciekawostki2 tygodnie ago

Kiedyś poprosiłam męża o pięćdziesiąt złotych, bo chciałam kupić coś słodkiego do pracy. Zmierzył mnie z góry na dół i powiedział, że mamy w domu mąkę, jajka i cukier – jak chcę coś do kawy, to mogę sobie sama upiec, a wydawanie pieniędzy na takie „bzdury” jest bez sensu

Rodzina2 tygodnie ago

Po wejściu na górę po cichu otworzyłem drzwi swoim kluczem. W mieszkaniu słychać było głosy. Wszedłem do kuchni, gotowy, żeby poustawiać wszystko na właściwych miejscach

Rodzina2 tygodnie ago

Włodek się zestarzał. Córka obiecała, że ​​go weźmie do siebie, ale potem powiedziała, że ​​nie może, bo ojciec jej męża, który kupił młodym mieszkanie, jest temu przeciwny.

Rodzina2 tygodnie ago

Byłem wzruszony, że wnuczka często pyta o moje samopoczucie, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że ona nie chce, żebym z nimi mieszkał. W moje urodziny Małgosia i jej chłopak wręczyli mi klucze do starego domu na wsi. Zostałem wyeksmitowany z własnego mieszkania.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Widziałam w jego oczach, że moja wizyta nie jest dla niego miłym zaskoczeniem. Przeprosiłam i powiedziałam, że chcę się tylko zobaczyć z wnuczką, na co usłyszałam: „Mogła pani zadzwonić. Nie jesteśmy przyzwyczajeni, żeby ktoś przychodził do nas bez zaproszenia”.

Ciekawostki1 tydzień ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Historie2 tygodnie ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 tygodnie ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Rodzina4 tygodnie ago

Beata i ja przestałyśmy ze sobą rozmawiać po moim ślubie. Ostatnio spotkałam ją w supermarkecie, w którym kiedyś pracowałam. A ona… siedziała przy kasie.

Ciekawostki2 tygodnie ago

Kiedyś poprosiłam męża o pięćdziesiąt złotych, bo chciałam kupić coś słodkiego do pracy. Zmierzył mnie z góry na dół i powiedział, że mamy w domu mąkę, jajka i cukier – jak chcę coś do kawy, to mogę sobie sama upiec, a wydawanie pieniędzy na takie „bzdury” jest bez sensu

Trending