Connect with us

Rodzina

Ja nic nie „powinnam,” – przerwała mi siostra. – Czyje to jest mieszkanie? Moje! Zgadza się. I będę w nim robiła to, co zechcę

Mama postanowiła przepisać swoje mieszkanie na młodszą córkę, moją siostrę Julkę. Chodzi o to, że mama już od dziesięciu lat siedzi we Włoszech. Najpierw pojechała tam zarobkowo, a dwa lata temu wyszła za mąż za Włocha, dla którego pracowała i postanowiła zostać tam na stałe. Nie miałam nic przeciwko temu, bo tata odszedł od nas, kiedy byłyśmy z siostrą jeszcze dziećmi. Mama przez całe życie ciężko pracowała, żeby utrzymać moją siostrę i mnie, więc to całkiem sprawiedliwe, że nareszcie może pożyć trochę dla siebie.

Jednak jeżeli chodzi o mieszkanie, to z jakiegoś powodu zdecydowała, że Julce będzie bardziej potrzebne. Bo ja mam gdzie mieszkać, a ona nie. Ja i mój mąż mieszkamy u jego rodziców w dwupokojowym mieszkaniu. Oczywiście, to nie pod mostem, ale jednak trudno nazwać takie warunki wygodnymi.

„Ale przynajmniej nie w wynajętym mieszkaniu, jak Julka,” – powiedziała mama.

Julka wynajmowała mieszkanie razem z koleżankami, więc mama postanowiła oddać jej swoje.

No, niech tak będzie, żeby tylko moja siostra chociaż umiała utrzymać jakiś porządek… Któregoś dnia poszłam do Julki i zobaczyłam taki obrazek: wszystkie kanapy rozłożone, na nich rozgrzebana pościel i wygląda na to, że tak to leży już nie pierwszy dzień. Wszystkie naczynia brudne w zlewie i na kuchennym stole. Nawet odświętne lampki do wina i karafka po babci brudne po brzegi. Nie wspomnę już nawet o porcelanowym serwisie, na który w dzieciństwie mama zabroniła nam nawet patrzeć: ktoś strzepywał do niego popiół i gasił niedopałki!

Do łazienki to już lepiej było w ogóle nie wchodzić! Wszędzie unosił się gryzący zapach dymu i alkoholu.

– A co w tym takiego? – Julka jest zaskoczona. – Wczoraj wpadli do mnie znajomi. To już posiedzieć sobie nie można?

Po krótkiej rozmowie z sąsiadką, panią Grażynką, zdałam sobie sprawę, że znajomi przychodzą do Julki “na herbatę” prawie codziennie.

– Tylko z szacunku dla waszej mamy nie zgłosiłam jeszcze tej meliny na policję! – krzyknęła.

– Pani Grażynko, obiecuję, ja się tym zajmę, – próbowałam uspokoić sąsiadkę.

Zanim poinformuję mamę, co się dzieje w jej mieszkaniu, postanowiłam porozmawiać z siostrą.

– Zrozum, Julka, tak nie można, powinnaś…

– Ja nic nie „powinnam,” – przerwała mi siostra. – Czyje to jest mieszkanie? Moje! Zgadza się. I będę w nim robiła to, co zechcę.

I nie mogę zaprzeczyć. Teraz nie wiem, co robić: powiedzieć mamie o tym, co moja siostra zrobiła z jej mieszkaniem, czy poczekać aż sama się dowie?

Ciekawostki4 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki10 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie10 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci10 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie10 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki10 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie10 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje10 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki10 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki10 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending