Connect with us

Relacje

Historia o tym, jak poznałam faceta, który chciał mnie wykorzystać

Odkąd skończyłam 19 lat, zaczęły się moje problemy z chłopakami. Nie miałam szczęścia po ostatnim trudnym zerwaniu z partnerem, tak było do pewnego momentu. Na tę randkę leciałam jak poparzona, nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć go na żywo. Zapłacił za mnie, nawet kupił drobny prezent. Myślałam, że to już, że to właśnie ten, ale inaczej wyobrażałem sobie koniec naszej randki. Chciałam, żebyśmy się pocałowali, bardzo tego chciałam, ale on na pożegnanie mnie tylko przytulił.

Wróciłam do domu i zaczęłam analizować jego zachowanie. Doszłam do wniosku, że facet po prostu nie chce się spieszyć, może się nawet wstydzi albo boi? Jak bardzo się myliłam. Na kolejnym spotkaniu wszystko się powtórzyło. Tak to trwało przez jakiś tydzień, aż zdałam sobie sprawę, że on się w ogóle nie interesuje mną jako dziewczyną. Potem nie rozmawialiśmy ze sobą przez cały miesiąc, zdążyłam już o nim zapomnieć, gdy nagle napisał do mnie i zaproponował, żebyśmy poszli na spacer.

Umówiliśmy się tak, że spotkamy się w parku, a stamtąd pojedziemy do centrum, gdzie już stała choinka i był, oczywiście, ogromny tłum ludzi. Wszyscy dobrze się bawili, cieszyli się tą świąteczną atmosferą. My też dołączyliśmy do tego tłumu i nagle Mariusz powiedział: „Chciałbym sobie teraz zrobić zdjęcie z moją dziewczyną, ale jakoś nie mogę znaleźć tej jedynej, na całe życie”.

Nie wiedziałam, jak mam na to zareagować. Chciałam krzyknąć: „Hej, tutaj jestem, to ja, stoję tu przed tobą, po prostu wykorzystaj ten moment i mnie wreszcie pocałuj!”, ale nie zrobiłam tego. Mariusz zachowywał się tak, jakby obok niego nikogo wyjątkowego nie było. A na pożegnanie pocałował mnie w policzek i mocno mnie przy tym przytulił…

Po tym pocałunku nie mogłam się uspokoić. Ależ byłam głupia, myślałam, że nareszcie zaskoczy i do końca dawałam mu kolejne szanse. Czas mijał, często do siebie pisaliśmy, wychodziliśmy razem prawie w każdy weekend. Miałam taką nadzieję, że nareszcie będziemy parą, aż do momentu, jak pewnego dnia Mariusz zaczął narzekać na swoje życie. O matko, co to nieszczęsny człowiek. Nawet nie wiecie. Nabrał pożyczek, wkrótce straci mieszkanie, został zwolniony z pracy, na studiach idzie mu słabo, już mu grożą skreśleniem z listy. A potem powiedział jeszcze, że bardzo chciałby, żeby jego dziewczyna wzięła na siebie część jego problemów.

– Ale ciężko taką znaleźć, już ci o tym mówiłem… – ciągnął swoje Mariusz. I tym razem spojrzał na mnie z taką nadzieją w oczach, jakbym to ja miała natychmiast rozwiązać jego problemy. Ja z kolei po prostu zignorowałam jego słowa.

Pod koniec naszego spaceru pocałowałam go w policzek i pożegnałam się z nim na zawsze. Zdecydowanie nie potrzebuję takiego faceta.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 + dwa =

Historie18 godzin ago

Wtedy zdałam sobie sprawę, jak dużo pracuję: mam na głowie troje dzieci, dwoje staruszków, krowę, kury, gęsi, ogród, dom i wiecznie z czegoś niezadowolonego męża. „Ale przynajmniej nie jestem sama,” – uspokoiłam się.

Rodzina21 godzin ago

Mój ojciec ma jeszcze inną rodzinę. Z poczucia winy wobec córki z pierwszego małżeństwa kupił jej mieszkanie. Uważa, że ​​już i tak jest jej ciężko bez ojca. Kiedy zapytałam, czy mi też da mieszkanie, odpowiedział, że ja już mam wszystkie warunki do dobrego życia. Ale ja uważam, że to niesprawiedliwe.

Ciekawostki21 godzin ago

Ale gdy tylko wprowadziliśmy się do domu, który zostawiła nam w spadku ciotka, rodzice męża zaczęli się intensywnie interesować naszym życiem

Ciekawostki21 godzin ago

Omówiliśmy styl, w jakim chcemy mieć wesele, liczbę gości, miejsce, cel naszej podróży poślubnej, wybraliśmy nawet hotel, ale jeden szczegół wszystko zepsuł.

Historie21 godzin ago

Mojej żonie przypadł w spadku stary dom po jej rodzicach.

Ciekawostki21 godzin ago

„Mamo, – mówi córka, – wiesz, że ja nie potrzebuję tych ziemniaków, kupię sobie w mieście”.

Historie21 godzin ago

W trzecim tygodniu znajomości Ilona opowiedziała o swojej chorej mamie, która potrzebuje pilnej operacji. Dziewczyna poprosiła mnie, żebym pożyczył jej tysiąc złotych, a ja bez wahania jej pomogłem. Już wieczorem Ilona nie odbierała moich telefonów i zablokowała mnie na wszystkich portalach społecznościowych.

Życie21 godzin ago

Po rozwodzie moja kuzynka przez jakiś czas mieszkała z rodzicami. Mąż zostawił ją samą z dwuletnim dzieckiem, więc Adzie i jej córeczce pomagali rodzice. Później dziewczyna postanowiła wyjechać za granicę do pracy, a córkę zostawiła z dziadkami. Na początku Ada co wieczór dzwoniła do domu, a potem zaczęła się odzywać coraz rzadziej, tłumacząc, że ma dużo pracy. Ale później dowiedziałam się, że moja kuzynka właśnie układa sobie za granicą życie na nowo.

Rodzina1 tydzień ago

Jak rozwiodłem się z żoną

Historie1 tydzień ago

„Mówiła, że ​​z jej teściowej jest okropna gospodyni – wszędzie kurz i pajęczyny!” – powiedziała nasza wspólna znajoma

Ciekawostki1 tydzień ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki1 tydzień ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Życie1 tydzień ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Relacje1 tydzień ago

Kiedy teściowa zmarła, teść zaczął manipulować moją żoną, tak, że niby teraz to jest jej obowiązek, żeby się nim opiekować

Trending