Connect with us

Rodzina

Historia mężczyzny, który miał dwie rodziny.

Olga była najszczęśliwszą kobietą na świecie, przez 20 lat żyła w idealnym małżeństwie. Ale pewnego dnia wszystko runęło. Jej mąż stał się zupełnie inny. Oczywiście Olga robiła wszystko, żeby dowiedzieć się, co dokładnie doprowadziło ich rodzinę do takiej zmiany. Okazało, że jej mąż ma dwie rodziny. Poniżej znajdziecie szczegóły tej historii.

Poznali się jeszcze w szkole. Ona była wzorową uczennicą liceum, on kończył zawodówkę. Ale już kiedy spotkali się po raz pierwszy – oboje wiedzieli, że muszą być razem. Wszystko rozwijało się bardzo szybko. Olga skończyła szkołę, poszła na uniwersytet i równocześnie przygotowywała się do ślubu. O takich historiach miłosnych czyta się w książkach.

Kilka lat później urodziła im się córka. Marcin znalazł bardzo dobrą pracę w międzynarodowej firmie i często wyjeżdżał w delegacje, a córkę wychowywała głównie Olga. Ale była z tego zadowolona, ​​mówiła, że „z czasem będzie lepiej”.

Jednak życie toczyło się dalej i nic się nie zmieniało. Kiedy Marcin wyjechał w jedną ze swoich najdłuższych podróży służbowych, wrócił odmieniony.  Dużo chłodniej odnosił się do niej i do córki. Olga nie poznawała swojego kochającego męża. Teraz już do domu przyjeżdżał tylko na kilka tygodni, dzwonił jedynie w weekendy, późnym wieczorem i rozmawiał raptem przez kilka minut. Ale Olga wszystko znosiła, uważała, że rodzina jest najważniejsza.

Po prawie roku zdała sobie sprawę, że dla jej małżeństwa nie ma ratunku.

listopada Marcin zadzwonił do Olgi i powiedział:

– Nie przyjadę, – powiedział sucho i bez emocji. – Mam dużo pracy.

Przyjechał dopiero po 2 miesiącach. We wszystkie święta czekała na niego, wspólne spędzanie ważnych dni było ich rodzinną tradycją.

Przyjechał na urodziny córki, przywiózł drogi prezent, również dla żony. Olga uznała, że ​​to podejrzane: Marcin dużo zarabiał, ale mieli jedno marzenie – własny dom i samochód, więc nigdy nie pozwalali sobie na bezmyślne wydawanie pieniędzy i nigdy nie dawali sobie prezentów. Kiedy Olga zapytała, o co chodzi, Marcin w milczeniu wyszedł z domu i nigdy nie wrócił.

Olga dowiedziała się, dokąd wyjechał jej mąż. Poprosiła rodzinę o pomoc i zdobyła jego nowy numer, który, jak się okazało, ma już od dawna.

Wahając się przez dłuższy czas, w końcu zadzwoniła, ale nikt nie odebrał.

Kiedyś jej koleżanka, która jeszcze o niczym nie wiedziała, zapytała, gdzie byli na wakacjach, bo widziała w internecie zdjęcia. Oldze zrobiło się przykro. Ona i jej mąż nigdy nie pojechali na wakacje, a zdjęcie było naprawdę świeże. Można było z niego wywnioskować, że Marcin ożenił się ponownie, ale Olga nie chciała w to uwierzyć.

– To nie ja, – powiedziała.

Ale jej przyjaciółka nie uwierzyła, ponieważ Marcin był wzorowym mężem i ojcem.

Od tego czasu minęło pół roku. Olga postanowiła zadzwonić ponownie.

– Marcin? – spytała Olga.

– Taty nie ma, jest w pracy, a kto mówi? – odpowiedział mały chłopiec.

– Nieważne…

– Ale kto?

– Jestem jego żoną.

– Nieprawda, moja mama jest w domu, proszę sobie nie żartować.

Olga wybuchnęła płaczem, ale zdecydowała, że ​​musi odnaleźć nową żonę swojego męża.

Po przeszukaniu portali społecznościowych w poszukiwaniu kobiet z nazwiskiem męża, znalazła ją… i ich syna. Wszystkie zdjęcia były publicznie dostępne. Zdjęcia z wakacji we troje, długo wyczekiwanej ciąży, wymarzonego domu i samochodu. To było jak historia Olgi, ale bez niej. Zorientowała się, że ożenił się, gdy tylko dostał tę lepszą pracę.

Olga złożyła pozew o rozwód i natychmiast zgłosiła się na policję. Marcin był oskarżony o bigamię. Wysłała SMS-a do jego nowej żony:

“Szkoda, że obie złapałyśmy się na jego haczyk. Marcin nas oszukał i nie rozumiem, dlaczego to zrobił. Teraz już jest pani. Życzę dużo cierpliwości.”

Oszukiwał wszystkich. Wszędzie. I zawsze.

Trending