Connect with us

Życie

Dziadku, nie mogę sobie wybrać narzeczonej, pomóż mi, proszę

– Dziadku, ludzie mówią, że jesteś prawdziwym czarownikiem.

– Mówią, mówią… Ludzie dużo gadają, ale nie we wszystko trzeba wierzyć. Po co przyszedłeś taki szmat drogi? Żeby szukać prawdy?

– Nie! – młody człowiek wyglądał na zdezorientowanego. – Przepraszam.

– Oczywiście, oczywiście… – staruszek zamruczał z niezadowoleniem i spojrzał na nieproszonego gościa spode łba. – To powiedz, czego potrzebujesz?

– Znajomi mi poradzili, żebym do ciebie przyszedł. Słyszeli, że jesteś prawdziwym mędrcem i możesz mi udzielić dobrej rady. Jeszcze raz przepraszam, jeżeli się pomyliłem!

– A ty co? Masz jakieś wątpliwości?

Tak, szczerze mówiąc, trochę… Jestem nowoczesnym człowiekiem, a tu nagle czarownicy, mędrcy, elfy, rusałki. To trochę dziwne…

– W takim razie po co ci to? Wątpliwości zawsze oznaczają strach. Ale pomagają ci wsłuchać się w siebie i zrozumieć, czego naprawdę chcesz…

– Otóż to! Właśnie tak! Ciągle mam wątpliwości, bardzo się boję popełnić błąd, bo już czasami takie rzeczy się działy… ech.. – westchnął młodzieniec. – To sprawa życia i śmierci.

– Kim ty jesteś, aktorem? Być albo nie być, oto jest pytanie?…

– Nie, ależ skąd… – zaczął pospiesznie usprawiedliwiać się mężczyzna. – Chociaż jest w tym trochę prawdy, życie jest jak sztuka teatralna i bardzo ważne jest, kto razem z tobą gra główną rolę.

– Eeee, teraz to już w ogóle wszystko zaplątałeś, – ​​w końcu uśmiechnął się dziadek.

– No, tak jakoś wyszło, – odparł chłopak.

– Widzę, że nie jesteś głupi… – powiedział dziadek – Ale człowiek z ciebie twórczy i kruchy… Dobrze, wystarczy już tego owijania w bawełnę. Jaką masz do mnie sprawę? Tylko szybko. Narzeczona? Miłość, kariera? Być albo nie być?

– Prawie, – powiedział chłopak. – Skąd wiesz o narzeczonej?

– Nie wytrzymam z tobą! –  starzec podpalił źdźbło trawy, powąchał dym i rozgniewał się nie na żarty. – Dosyć już mam twoich zagadek, mów o co ci chodzi!

– W porządku, w porządku, jeszcze nie zdążyłem.

– To szanuj mój czas! – ryknął dziadek. – Bo wszystko z ciebie trzeba wyciągać! Jak mam ci coś doradzić, skoro mi nic nie mówisz?

– Już, już. Już mówię. Mam dwie dziewczyny, no, prawie dwie, tak właściwie to trzy…. Ale ta trzecia, no, ona w ogóle nie wchodzi w grę. Jakaś jest dziwna, poza tym wcale nie chce być narzeczoną. I w ogóle nie chodzi o nią. Nawet nie ma co marnować na nią czarów…

– Czego?- spytał dziadek.

– No, czarów. Ludzie mówią, że jesteś czarownikiem…

– Och, przestań, – przerwał staruszek. – Nie denerwuj mnie. Czyli mówisz, że nie wiesz, którą z dwóch dziewczyn wybrać na narzeczoną? Pewna matka miała trzy córki…

– Nie! One nie są siostrami, nawet się nie znają. Dzięki Bogu, – uświadomił sobie po chwili młody człowiek.

– No, ale do rzeczy… Jedna jest zgrabna i piękna, ale chciwa. Druga to dobra gospodyni, ale cwana. A ta trzecia – sam nie wiem, na pewno mądra.

– I co? Już byś chciał się żenić?

– Na początku nie chciałem się wcześnie żenić, – westchnął chłopak. – Lubiłem swoją wolność, przebierałem w dziewczynach. Niedługo skończę 30 lat. I ciągle jestem sam. Wszyscy przyjaciele i koledzy już dawno mają żony, dzieci. A ja mam te trzy dziewczyny. Wydaje mi się, że wszystkie zasługują na moją uwagę, z wyjątkiem tej ostatniej. Te dwie wiercą mi dziurę w brzuchu, chcą ślubu, a ta trzecia tylko kręci nosem… Nie wiadomo, o co jej chodzi.

– To po co o niej mówisz? Po prostu zapomnij o niej.

– No, ale jak mam zapomnieć? Ciągle mi wchodzi w drogę. Nie mogę jej wyrzucić z głowy…

– Możesz mi pokazać jej zdjęcie?

– Mogę, ale po co?- mężczyzna zaczął się opierać. – Porozmawiajmy o tych innych, którą wybrać…

– Rób, co mówię, – rozkazał surowo starzec.

Mężczyzna znalazł zdjęcie w telefonie, powiększył je i pokazał dziadkowi.

– Ona… jest taka poważna, wszystko musi sobie przemyśleć…

– Już zupełnie mnie skołowałeś! – powiedział dziadek, wpatrując się uważnie w piękną twarz dziewczyny.

– Ja? Skołowałem? – powiedział chłopak. – Ale ja nie miałem takiego zamiaru!

– Dlaczego uważasz, że ona się nie nadaje? Jej przeznaczenie to być wpływową przywódczynią, kobietą sukcesu, jej mąż też będzie miał znaczącą pozycję. Mógłbyś ją poślubić, ale to wymaga dużego wysiłku. Ale tamtych dwóch też nie jesteś pewien?

– Oczywiście, że mam wątpliwości! – chłopak zmarszczył brwi. – Już dosyć o niej, nie jestem zainteresowany. Lepiej mi coś powiedz o tych innych dziewczynach.

– Tak bardzo cię nie interesuje, że aż się spociłeś, kiedy o niej mówiłeś. – Dziadek odwrócił się od telefonu, pokazując, że nie chce już nic więcej oglądać. – Powiem ci tak: ta zgrabna blondynka niedługo zajdzie w ciążę z twoim przyjacielem. Oszukują cię. Ta druga – jest przebiegła jak lis, zostanie przyłapana na kradzieży. Ma sporo za uszami. Jeżeli chcesz mieć problemy, ożeń się z którąś z nich. A jeżeli chodzi o tę trzecią, to nie zasługujesz na nią. Ale to ona jest twoim przeznaczeniem.

– Przeznaczeniem? – zapytał chłopak i było jasne, że właśnie to chciał usłyszeć.

– Wystarczy! Odejdź i nie zapomnij podziękować, – powiedział starzec ze znużeniem. – Już ja was znam, młodzi, wiecznie gdzieś gonicie…

Młody mężczyzna wybiegł ze starej chaty, zostawiając hojne podziękowanie – pieniądze i całą torbę jedzenia.

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie8 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci8 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie8 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki8 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie8 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje8 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki8 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki8 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending