Connect with us

Historie

Dopiero za trzecim razem udało mi się wybrać dobrą żonę.

Nigdy nie przypuszczałem, że ożenię się po raz trzeci, bo ciągle wpadałem w skrajności. Moja pierwsza dziewczyna nie chciała wychodzić za mąż. Długo ją namawiałem, chciałem mieć wspaniałe wesele. Zaczęliśmy się spotykać, kiedy Ola miała 18 lat, a ja 19. Dwa lata później pobraliśmy się. Przenieśliśmy się ze wsi do miasta. Wtedy moja żona poczuła smak wolności i postanowiła żyć pełnią życia. Nasze małżeństwo trwało 4 lata, w wieku 25 lat otrzymałem od żony pozew o rozwód.

Wszystko załatwiliśmy spokojnie i szybko. A w wieku 27 ponownie się ożeniłem. Tym razem to była dziewczyna z miasta. Miała na imię Jowita. Była ode mnie starsza o 6 lat. W tym związku to nie ja wychodziłem z inicjatywą. Kontrolowała każdy mój krok, próbowała sama decydować, jak będzie rozwijał się nasz związek. Nie miałem wyboru. Powiedziała, że chce natychmiast wyjść za mąż. Koniecznie! Podejrzewałem, że coś jest nie tak z tym pośpiechem, ale nie potrafiłem jej zostawić, bo bałem się przejąć na siebie odpowiedzialność. Wtedy prawda wyszła na jaw. Okazało się, że Jowita mnie zdradziła i zaszła w ciążę z mężczyzną, który ją porzucił.

No i postanowiła mnie uszczęśliwić cudzym dzieckiem. Rozwiedliśmy się 2 miesiące po ślubie. Ostatecznie rozczarowałem się małżeństwem. Nie chciałem się już z nikim wiązać. Przeprowadziłem się do Warszawy, zacząłem ciężko pracować i przyzwyczajać się do nowego miejsca.

Minęło 5 lat, niedługo skończę 33 lata. I zdarzył się cud. Od roku żyję w szczęśliwym małżeństwie z piękną dziewczyną, Natalią. Spotkałem ją zupełnie przypadkowo na zakupach. Ten związek jest zupełnie inny, lekki, radosny. I czekamy na nasze dziecko. Wkrótce zostanę ojcem!

Norbert, 33 lat

Trending