Connect with us

Historie

Domowa atmosfera dla Włodka

Włodek często wyjeżdżał za granicę do pracy sezonowej. Miał już stałe miejsce, w którym oczekiwano go co roku. Mężczyzna był dobrym i odpowiedzialnym pracownikiem. Jednak sytuacja rodzinna nie pozwalała mu na to, żeby wyjechać z domu na dłużej.

Zbliżało się kolejne lato. W tym roku najmłodsza córka Włodka szła do pierwszej klasy. Trzeba było skompletować wyprawkę, kupić dużo nowych rzeczy. Włodek wyjeżdżał w doskonałym humorze, już wyobrażał sobie, jak wróci do domu z prezentami, ubraniami i pieniędzmi.

Kiedy przyjechał do swojego stałego gospodarza, był mile zaskoczony. Już w przedsionku domu czuć było zapach świeżego rosołu. Kiedy Włodek wszedł do kuchni, jego pracodawca zaprosił go do stołu. A tam – prawdziwy raj dla typowego Polaka: pierogi, bigos, biała kiełbasa, a do tego pachnący, świeży chleb. Gospodyni szybko podała rosół, którego zapach Włodek czuł od progu.

Na zaskoczenie Włodka gospodarz odpowiedział, że sam lubi smacznie zjeść, ale przede wszystkim zależało mu na tym, żeby to gościowi było przyjemnie i żeby stworzyć mu jak najbardziej domową atmosferę. Poprosił więc swoją inną pracownicę, żeby nauczyła się gotować kilka polskich dań. Włodek uśmiechnął się szeroko i powiedział, że nauka rzeczywiście nie poszła w las.

Po obiedzie gospodarz poszedł pokazać Włodkowi, co jest do zrobienia na najbliższe kilka tygodni. A wieczorem kucharka już zaczęła zawijać gołąbki…

Trending