Historie
Dobroduszna ciotka.

Ciocia Ola mieszkała sama. Jej mąż zmarł dawno temu. Jedyna córka wyjechała do Anglii i tam wyszła za mąż. Moja matka jest rodzoną siostrą ciotki. Mama często ją odwiedzała, ale z biegiem lat pojawiły się problemy, a spotkania stawały się coraz rzadsze.
Zaproponowano mi kierowanie nowym oddziałem naszej firmy. Długo czekałam na ten awans. Wreszcie marzenie się spełniło. Ciekawym zbiegiem okoliczności, nowy oddział został otwarty właśnie w mieście, w którym mieszkała ciotka. Zamierzałam wynająć mieszkanie w pobliżu pracy. Mama powiedziała o tym ciotce Oli. Kobieta nawet się obraziła: mieszkam sama w mieszkaniu z trzema sypialniami, nie mam nawet do kogo się odezwać, a ona nie chce mieszkać z ciotką. Woli płacić pieniądze obcym ludziom. Moja mama i ja skonsultowałyśmy się i zdecydowałyśmy, że mieszkając z ciotką Olą, będę płacić za media i kupować artykuły spożywcze. Kobieta odmówiła zapłaty czynszu.
Przyjechałam do nowego mieszkania, z ciotką dobrze się dogadywałyśmy i cieszyła się, że ma więcej towarzystwa. Kupowałam artykuły spożywcze do domu, po pewnym czasie poznałam preferencje ciotki, starałam się ją zadowolić i przynosiłam dla niej smakołyki. Minęło około pół roku, kiedy zauważyłam, że jej stosunek do mnie się zmienił, stała się niegrzeczna, czasem agresywna, była niezadowolona ze wszystkiego. Nie wiedziałam, co jest przyczyną. Nic się nie zmieniło z mojej strony.
Któregoś dnia wróciłam z pracy szybciej niż zwykle. Mieszkałyśmy na parterze i okno było otwarte. Na zewnątrz było ciepło. Niechcący byłam świadkiem rozmowy ciotki z córką:
– Jest bezczelna, cieszy się twoją życzliwością. Powinnaś spokojnie pobierać od niej zapłatę za mieszkanie. Jest dobrze zorganizowana i żyje na twój koszt!
– Sama z tego zrezygnowałam, teraz jakoś nie wypada prosić.
– Oczywiście, córce nie możesz pomóc, ale siostrzenicę finansujesz w całości!
Wróciłam do domu, spakowałam swoje rzeczy i wyniosłam się. Spędziłam pierwsze dni u znajomego pracownika, a potem znalazłam sobie mieszkanie, przy samej pracy. Podejrzewałam, że taka sytuacja może się zdarzyć, więc odkładałam pieniądze na wszelki wypadek. Dałam je cioci za wynajem. Nie jestem na nią zła, ale nie chcę być ciężarem. Moja rada dla ciebie, nie mieszkaj z krewnymi, prędzej czy później staniesz się zbędny.

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki