Dzieci
Czy nie odbieramy dzieciom przyszłości, kiedy pozbawiamy je tego, w czym są najlepsze?
Od siedmiu lat pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego, widziałem i poznałem wiele dzieci. W ósmej klasie jest dziewczyna, która odnosi imponujące sukcesy w lekkiej atletyce, zawsze zgłaszam ją do udziału w różnych zawodach.
Jednak w tym roku szkolnym przestała ćwiczyć. Przychodzi na zajęcia i siada na ławce, za każdym razem mówiąc, że zapomniała stroju. A równocześnie jej młodszy brat, uczeń 5 klasy nigdy nie zapomina o sportowym, zresztą dość drogim, ubraniu i zawsze jest aktywny na lekcjach.
Może to nie moja sprawa, ale postanowiłem zapytać dziewczynę, co się stało, bo to nie wyglądało na zbieg okoliczności.
Długo nie chciała mi nic powiedzieć, ale w końcu się otworzyła. Powiedziała, że jej mama mówi, że jest już dorosła, wychowanie fizyczne nie jest jej do niczego potrzebne, a jej brat przeciwnie, potrzebuje tego, bo jest młodszy i jest chłopcem.
Czy to sprawiedliwe, tak dzielić dzieci? Tak, wiem, że ta rodzina nie jest bogata, ale jednak uważam, że powinni mieć równe prawa. Mama może kupić obojgu tańsze stroje i buty, nie muszą być firmowe. Mało tego, ta dziewczyna ma duże osiągnięcia, może sport to jej przyszłość, nikt nie ma prawa jej tego odbierać.
Sam chciałem kupić jej strój, tak, żeby nikt się nie dowiedział. Ale stanowczo odmówiła, bo się wstydzi i nie chce robić mi kłopotu. Umówiliśmy się, że dam jej nowy dres mojej żony, ale powiedziałem, że jest stary, po prostu w dobrym stanie, a żonie się już przestał podobać.
Czy nie odbieramy dzieciom przyszłości, kiedy pozbawiamy je tego, w czym są najlepsze?
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.