Connect with us

Życie

Córka tak bardzo nie lubiła swoich rodziców, że ojca oddała do domu starców, a matkę wyprawiła na tamten świat. Od tego czasu nie pojawiła się w naszym bloku, widocznie bała się, że sąsiedzi jej tego nie wybaczą.

W naszym bloku mieszkała taka babcia z dziadkiem. Starsza pani miała na imię Nina, a jej mąż Władysław. Pani Nina to była po prostu cudowna kobieta, zawsze uśmiechnięta. Wszyscy sąsiedzi bardzo lubili tę dobrą i uprzejmą staruszkę. Była miła i dla dorosłych, i dla dzieci. W naszym bloku zawsze było pełno kotów i psów, bo pani Nina je dokarmiała.

Mąż pani Niny, Władysław, przez całe życie cierpiał na jakąś chorobę. Kiedy był młodszy, nie utrudniała mu specjalnie życia, ale na starość dała mu się we znaki i staruszek praktycznie nigdy nie wychodził z domu. Przez cały czas opiekowała się nim żona.

Mieli dwoje dzieci: Piotra i Monikę. Ale niestety, ich syn zginął w wypadku samochodowym, gdy miał 19 lat. To Monika zawsze była z rodzicami. Jej relacja z panią Niną była bardzo zła, chociaż przecież to była matka i córka. Monika trochę lepiej odnosiła się do ojca.

Bardzo rzadko słyszałam od sąsiadów jakieś dobre słowo o Monice. Mówili, że jest interesowna, powierzchowna i zła, ale nie mogłam w to uwierzyć. Przecież tacy dobrzy ludzie nie mogli wychować tak okropnego dziecka. Nie mogłam jednak ocenić tego sama, bo nigdy Moniki nie widziałam. Wyprowadziła się od rodziców w wieku 20 lat, kiedy wyszła za mąż. Później tylko od czasu do czasu odwiedzała stary dom.

Jednak kiedy stan dziadka Władka się pogorszył, w ogóle przestała przyjeżdżać, bo nie mogła znieść takiej atmosfery. Razem z mężem dawała rodzicom jakieś pieniądze, bo trudno im było wyżyć z dwóch emerytur, zwłaszcza że jedno z nich było chore i niezdolne do pracy.

Pani Nina nie gniewała się na córkę, bo ją kochała. Nie narzekała, bo opieka nad mężem to nie był dla niej duży kłopot. Ale mnie trochę dziwił stosunek córki do jej starych rodziców.

Zaprzyjaźniliśmy się z naszymi starszymi sąsiadami, a oni pewnego dnia zaprosili nas z mężem w gości. Okazją do spotkania była ich rocznica – 50 lat małżeństwa. Kupiliśmy prezent, zabraliśmy ze sobą tort i przyszliśmy do nich o wyznaczonej godzinie.

Siedzieliśmy za stołem mniej więcej godzinę, kiedy usłyszeliśmy pukanie do drzwi – do mieszkania weszła córka jubilatów z bardzo niezadowoloną miną. Popatrzyła na nas jak na bezdomnych – jakbyśmy przyszli do jej rodziców tylko po to, żeby coś zjeść.

Przez cały wieczór siedziała naburmuszona i zła, a kiedy pani Nina coś do niej mówiła, tylko prychała lekceważąco i robiła z siebie nie wiadomo kogo.

Sąsiadka poprosiła córkę, żeby poszła z nią do kuchni, bo musiała jej coś powiedzieć. Ale jej córka odparła: „Mów tutaj, w końcu jaką możesz mieć ważną sprawę?” Pani Nina zaczęła mówić, że nie wystarcza im pieniędzy na lekarstwa dla starszego pana. Kobieta poprosiła córkę, żeby poszła i kupiła przepisane przez lekarza tabletki, ale Monika odmówiła i powiedziała, że jakoś to załatwi.

„Pewnie jakoś inaczej pomoże rodzicom?”, pomyślałam. Być może córka przypomniała sobie wszystkie dobre rzeczy, które dostała od rodziców przez całe życie  i postanowiła jakoś poprawić ich sytuację? Jednak po trzech dniach wszystko stało się jasne: Monika zabrała ojca i umieściła go w domu starców. Matce powiedziała, że ich mieszkanie ma zamiar wynająć, więc niech Nina poszuka sobie innego lokum.

Kobieta przyszła do nas cała we łzach. Nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa, tak byłam zszokowana zachowaniem Moniki. Po rozmowie z mężem zaproponowaliśmy pani Ninie, żeby na razie została u nas, a z wszystkie sprawy związane z mieszkaniem trzeba będzie załatwić przez sąd.

Kobieta jednak odmówiła i powiedziała, że ​​jakoś sobie sama poradzi. Kiedy następnego ranka chciałam do niej zajrzeć, nikt nie otworzył mi drzwi. Nacisnęłam klamkę, były otwarte. Tam zastałam panią Ninę leżącą nieruchomo na podłodze.

Ta najmilsza i najsympatyczniejsza kobieta, jaką znałam, zmarła z powodu zatrzymania akcji serca. Tak silne emocje bardzo źle wpłynęły na jej zdrowie. Od tamtej pory do mieszkania wprowadzili się już nowi ludzie, a Moniki nigdy więcej nie widziałam. Dobrze, że nie stanęła mi na drodze, bo nie wiem, jak bym zareagowała.

Historie1 dzień ago

Spotkanie, które odmieniło nasze życie

Historie3 dni ago

Olek i Julia są razem od czterech lat. Dawna szalona miłość już dawno minęła i teraz najczęściej każde zajmuje się swoimi sprawami. Nawet gdy oboje są w domu, prawie ze sobą nie rozmawiają. Olek jest zmęczony po pracy i wieczorem przed pójściem spać może co najwyżej obejrzeć jakiś film, a Julia całymi dniami nie wychodzi z portali społecznościowych. „A twoja żona jest jeszcze blogerką. Powinieneś spojrzeć na jej stronę na Instagramie. Tam jest sporo ciekawych rzeczy. O tobie też”, powiedział raz do Olka jeden z jego klientów

Życie3 dni ago

Obaj z bratem bardzo kochaliśmy tatę. Moja mama zmarła, kiedy byliśmy mali. Tata chciał, żebyśmy żyli w dostatku. Dbał o nas i zawsze nas wspierał. Kiedy ojciec zmarł, byliśmy już dorośli. Brat nie miał gdzie mieszkać, ale ojciec swój dom zapisał na mnie.

Rodzina3 dni ago

Włodek się zestarzał. Córka obiecała, że ​​go weźmie do siebie, ale potem powiedziała, że ​​nie może, bo ojciec jej męża, który kupił młodym mieszkanie, jest temu przeciwny.

Dzieci3 dni ago

Odetchnąłem z ulgą, kiedy moja córka dorosła i wyszła za mąż. Przeprowadziła się do męża i nie musieliśmy się często widywać.

Historie3 dni ago

Zmęczona wróciłam późnym wieczorem od teściów, a tu mąż pije sobie piwo ze znajomymi. Jeden z gości mówi do mnie: „Taka z ciebie dobra gospodyni, Bożena, ale dlaczego ty i Andrzej tak źle ze sobą żyjecie?”. Nigdy nie sądziłam, że usłyszę od obcej osoby, jaką jestem złą żoną. „Skoro tak ci ze mną źle, to co tu jeszcze robisz?” – zapytałam męża, spakowałam jego rzeczy i wystawiłam je za drzwi

Rodzina3 dni ago

Po wejściu na górę po cichu otworzyłem drzwi swoim kluczem. W mieszkaniu słychać było głosy. Wszedłem do kuchni, gotowy, żeby poustawiać wszystko na właściwych miejscach

Rodzina6 dni ago

Mąż nie urządzał żadnych scen, tylko po cichu pomógł mi się spakować. Sam rozumiał, że prędzej czy później to musiało nastąpić

Historie6 dni ago

Krótko mówiąc, przed powrotem do domu moja kuzynka przytuliła nas na pożegnanie i jeszcze przed wylotem powiedziała, że ​​ma dla mnie prezent, który zapomniała mi wręczyć na samym początku.

Historie6 dni ago

Niedawno przeprowadziliśmy się z żoną do nowego domu. Sam budynek już jest wyremontowany, ale na podwórku jest jeszcze dużo do zrobienia. Moi rodzice zaoferowali nam pomoc. Są na emeryturze, mieszkają w bloku i nie są szczególnie zajęci. Najpierw przyjeżdżali do nas w weekendy, a potem prosili, żebyśmy dali im klucze, to pod naszą nieobecność będą mogli coś porobić. Moja żona i ja już i tak nie byliśmy zadowoleni z ich pomocy, a w tym momencie nawet przez chwilę się nie zastanawialiśmy, kategorycznie odmówiliśmy

Ciekawostki3 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina3 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki3 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki3 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie3 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki3 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie3 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending