Historie
Codziennie przychodziła do niego kobieta w jego wieku. Ale wyglądała zupełnie inaczej niż Tomasz

Kiedyś leżałem w szpitalu z wrzodami żołądka. To nieprzyjemna choroba, ale co robić? Sam się do niej doprowadziłem niewłaściwym odżywianiem. No bo co? Byłem wtedy samotny, żywiłem się głównie fast foodem, który zapijałem napojami gazowanymi. W rezultacie zasłużyłem sobie na taką chorobę.
Na sali leżał ze mną mężczyzna po trzydziestce. Miał na imię Tomasz. Różnił się od nas wszystkich wyglądem – miał firmowy dres, modną fryzurę i zadbaną brodę, wysportowaną sylwetkę. Oczywiście nie jestem koneserem męskiej urody, ale jestem przekonany, że żeńska połowa ludzkości ustawia się w kolejce do takich mężczyzn. A sądząc po smartfonie i laptopie, był również dosyć zamożny.
Ale nie o to chodzi. Codziennie przychodziła do niego kobieta w jego wieku. Ale wyglądała zupełnie inaczej niż Tomasz – ze znaczną nadwagą, włosami zebranymi w koczek i twarzą bez cienia makijażu. Wtedy wydawała mi się po prostu brzydka. Ale przychodziła codziennie i przynosiła Tomaszowi gorącą dietetyczną zupę albo kurczaka z ryżem.
– To twoja siostra? – zapytałem kiedyś Tomasza, próbując zrozumieć, jaka jest relacja między Tomkiem „jak spod igły” a dziewczyną w starym płaszczu.
Mój rozmówca uśmiechnął się.
– Nie. To jest Basia – moja narzeczona.
„Narzeczona?! – pomyślałem sobie, – jak taki facet może mieć taką dziewczynę?”
Tymczasem Basia codziennie przychodziła do narzeczonego ze słoikami i pojemnikami. I z taką miłością na niego patrzyła! Mogłem mu tylko zazdrościć, bo mnie nikt nie odwiedzał – mama jest już starszą osobą, a z żoną się rozwiodłem.
A potem Tomasz dostał wypis i szczęśliwy, trzymając się za ręce z Basią, opuścił mury szpitala, którego miał już dosyć.
Od tamtego czasu minęły dwa lata. W zeszłym tygodniu w supermarkecie mój wzrok przyciągnęła dziewczyna o niesamowitej urodzie – zgrabna, zadbana, krótko mówiąc, piękna.
Zanim zdążyłem ochłonąć, ktoś podszedł do mnie i lekko poklepał mnie po ramieniu.
– Tomasz? – zamurowało mnie ze zdziwienia.
– Tak! – dawny znajomy patrzył na mnie z szerokim uśmiechem. – Co za spotkanie! Pamiętasz moją Basię? – wskazał na tę piękność. – Teraz jest moją żoną!
Ledwo rozpoznałem dawną „brzydulę” w tej szczupłej, atrakcyjnej dziewczynie.
Właśnie w tym momencie zdałem sobie sprawę, że uroda jest sprawą tymczasową i bardzo zmienną, a troskliwa kobieta to prawdziwy skarb!

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki