Connect with us

Życie

Codziennie dzwonię do matki i proszę ją o przeprowadzkę do mnie, ale ona jest przeciwna.

Kiedy miałam 21 lat, przeprowadziłam się do innego kraju, najpierw jako stażysta zagraniczny, a następnie sformalizowałam stałe miejsce zamieszkania. W tym czasie moja matka miała 43 lata, mieszkała ze swoim drugim mężem, moim ojczymem, chodziła do swojej ulubionej pracy, ogólnie rzecz biorąc, wszystko było w porządku.

Po 15 latach wszystko zmieniło się dramatycznie. Ojczym zmarł, mama została zwolniona z pracy, a ponieważ była pracownikiem służby zdrowia, była w stanie zorganizować sobie wcześniejszą emeryturę. Zdawałam sobie sprawę, że moja matka może żyć beze mnie doskonale, nie jest jeszcze taka stara, ale nie chciałam, żeby sama mieszkała w pustym mieszkaniu.

W tym czasie wyszłam za mąż i urodziłam dzieci. Nie planowałam powrotu do domu: miałam wspaniałą pracę, a dzieci mogły uzyskać tu lepszy standard życia. Przez długi czas zastanawialiśmy się, jak postąpić i zdecydowaliśmy, że możemy kupić mieszkanie dla mojej mamy niedaleko nas. Mama za każdym razem, gdy ze mną rozmawiała, powtarzała, że niczego nie potrzebuje i zawsze będzie mieszkać w swoim domu. W rodzinnym mieście ma przyjaciółki, z którymi może spędzać czas, wiele wspomnień związanych z dzieciństwem, macierzyństwem i miłością.

Mama mogłaby do nas przyjechać, przynajmniej nas odwiedzić, ale nigdy nie przyjechała do mnie i wnuków, nawet gdy zaproponowałam jej zakup biletów i zorganizowanie wszystkiego. Po prostu jest typem osoby, która przez całe życie mieszkała w jednym miejscu i nigdy nigdzie nie podróżowała, nie podróżowała po świecie, nie widziała innego życia.

Dzwoniłam i prosiłam ją, żeby do nas przyjechała. Opadają mi ręce, nie wiem co dalej robić. Czy ona myśli, że za nią nie tęsknię? Chcę, żeby mama była w pobliżu, mogła opiekować się wnukami, a nie żyć samotnie na stare lata.

Trending