Rodzina
Ciocia obiecała dom siostrzeńcowi. W rezultacie powiedziała, że nie podoba jej się narzeczona

W niektórych rodzinach panują głupie przyzwyczajenia. Na przykład, zwyczajowo cierpieć, bo taki już los. Po co się tak męczyć?
Każdy może się czasem pomylić. To normalne. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Ważne, żeby to w porę zrozumieć i nie bać się naprawić swojego błędu. To dotyczy wszystkiego w naszym życiu. Na przykład małżeństwa. Ciotka Anety przez całe życie była sama. Miała swoje zasady.
Albo znajdzie mężczyznę, z którym na pewno będzie do końca życia, albo zostanie sama. Rozwód nie wchodził w grę. Życie nie toleruje takich błędów. Jeżeli już wybrałeś swój los, to wycofanie się jest wielkim grzechem. Ciotka nie miała więc ani dzieci, ani wnuków. Za to kiedyś dużo pracowała. Miała duży dom.
I powierzchnia spora, i w mieście, i w idealnym stanie, po remoncie, i wszystkie meble całkiem nowe. Mieszkała tam sama. Odkąd Aneta urodziła syna, ciotka nieustannie jej pomagała.
Powiedziała, że pomoże wychować chłopca, a później odda mu swój dom. Ponieważ to mąż powinien wprowadzić żonę do swojego mieszkania. I to do przyzwoitego mieszkania!
Czas mijał. Ciotka zainwestowała wszystko w swojego siostrzeńca. Koszty, energię i czas. Powiedziała wszystkim, że to jemu podaruje dom. Każdy o tym wiedział. Przyjaciele, krewni, znajomi i sąsiedzi. Z biegiem czasu Karol dorósł i przyzwyczaił się do myśli o własnym domu.
Z dobrymi wynikami skończył szkołę, później uniwersytet z wyróżnieniem, zdobył dobrą pracę. Tam poznał dziewczynę. Była od niego starsza o 2 lata i miała małą córeczkę. Zakochali się w sobie. Zaczęli się spotykać. Minęło sześć miesięcy.
Karol oświadczył się Ani. Zaprzyjaźnił się też z jej córką. Często rozmawiali. Przyszedł czas, żeby poznać rodziców.
Matka i ojciec Ani bardzo dobrze przyjęli Karola. Byli bardzo miłymi, inteligentnymi ludźmi. Okazało się, że narzeczony Ani zostawił ją zaraz po porodzie, przestraszył się odpowiedzialności.
Przyszedł czas na odwiedziny u krewnych Karola. Ale ciocia Maria od razu wrogo nastawiła się do dziewczyny. Upokorzyła Anię i poszła do domu. Karol postanowił porozmawiać o tej sytuacji z ciotką.
To, co powiedziała, po prostu go zszokowało. Nie podoba jej się taka narzeczona. Jeśli chłopak się z nią ożeni, nie dostanie domu. Ale Karol długo się nie zastanawiał. Ania jest dla niego ważniejsza niż cokolwiek.

-
Ciekawostki6 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.
-
Dzieci5 miesięcy ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia