Connect with us

Historie

Chłopak chciał się żenić, ale ona wolała poczekać

Funkcjonuje u nas kilka ciekawych stereotypów: dziewczyna powinna czekać aż chłopak jej się oświadczy, spotykać się z nim od podstawówki, zawsze cierpliwie na niego czekać i chcieć wyjść za mąż od razu po szkole.

Ale czasami, bez żadnych rozmów, wyjaśnień i tłumaczenia, ktoś znajduje sobie innego chłopaka albo dziewczynę i prawie od razu biegnie do ołtarza.

Trudno wtedy kogoś winić. Okoliczności bywają różne.

Na przykład moja koleżanka z klasy opowiedziała mi niedawno, jak to się potoczyło u niej. Skończyłyśmy liceum i intensywnie przygotowywałyśmy się do matury. Natalia miała wtedy chłopaka, z którym spotykała się od kilku lat.

Skończył technikum, był od niej starszy o 3 lata i już studiował na politechnice. Natalka mówiła, że patrzyła wtedy na świat przez różowe okulary. Nie było dla niej rzeczy niemożliwych. Była młoda, wolna i miała przed sobą całe życie.

Okazało się jednak, że Paweł postanowił jej się oświadczyć. Niedługo skończy studia, już pracuje. Nie ma nic do stracenia, poza czasem. Chce mieć rodzinę. Poza tym rodzice dali mu też mieszkanie. Wyprowadził się od nich i mieszka na swoim.

Pomyślał, że Natalia ucieszy się, że ma wobec niej tak poważne zamiary. Ale ona wręcz przeciwnie, tylko się zdenerwowała. Powiedziała, że ​​wcale nie jest na to gotowa. Paweł nie rozumiał, co się dzieje.

A ona chciała sobie spokojnie pożyć, dopóki jest jeszcze młoda. Martwiła się też o swoją naukę i karierę. Na pierwszym roku na pewno nie uda jej się pogodzić studiów z rodziną. To za trudne.

Poza tym dla niej jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym myśleć. Jeszcze nie nacieszyła się wolnością. Chciała znaleźć własną drogę, zrozumieć, czego chce w życiu.

Na początku Paweł myślał, że Natalia żartuje albo że to taka nerwowa reakcja. Ale naprawdę powiedziała to, co myślała.

Szczerze powiedział jej, że nie chce czekać, aż Natalka się namyśli, bo ten moment może nigdy nie nadejść. Zapytał ją, jakie naprawdę ma plany.

Odpowiedziała, że ​​niczego nie może mu obiecać. Nie wiedziała jeszcze, czego chce od życia. No i w ogóle trudno jej coś teraz przewidzieć. Rodzice obojga byli niezwykle oburzeni. Rodzice Pawła, na przykład, nie mogli zrozumieć, co jej się nie podoba w ich synu. A rodzice Natalii ostrzegali ją, że popełnia bardzo duży błąd i skończy się tak, że zostanie sama.

Przyjaciółki też nie bardzo rozumiały, na co ona chce czekać.

Nie przejmowała się tym, bo żyła własnym życiem.

Możliwe, że to była rozsądna decyzja. Ale Paweł czuł się urażony. Przestał odzywać się do Natalki.

Jak się później dowiedziała, niewiele ponad rok później się ożenił.

A ona właśnie kończy studia i zaczyna budować karierę swoich marzeń. Jest szczęśliwa, bo wierzy, że dobry los o niej nie zapomni.

Trending