Connect with us

Rodzina

Byliśmy z mężem po rozwodzie, ale po jego śmierci mieszkanie przypadło naszym dzieciom. Od tego czasu kłócą się jak pies z kotem, wciąż nie mogą podzielić spadku

Poznałam mojego męża w małym miasteczku. Oboje nie byliśmy stamtąd, ale tak nam się spodobało to miejsce, że po ślubie się do niego przeprowadziliśmy. Rodzice pomogli nam kupić duże mieszkanie, bo planowaliśmy dzieci i chcieliśmy mieć dużą rodzinę.

Tak się też stało, urodziły nam się bliźnięta i rodzina się powiększyła. Żyło nam się dobrze i spokojnie. Ale z czasem nasz związek stał się dla nas obojga ciężarem. Nie spędzaliśmy już razem wieczorów, nie chodziliśmy na spacery, mieszkaliśmy ze sobą jak obcy ludzie. Nie, nie kłóciliśmy się. Po prostu staliśmy się sobie zupełnie obojętni. Dlatego zdecydowaliśmy się na rozwód i zamianę mieszkania. Sprzedaliśmy nasze duże mieszkanie, ja z dziećmi przeprowadziłam się do nowego, dwupokojowego, a mąż znalazł sobie mniejsze.

Rozwiedliśmy się, kiedy Dawid i Sylwia mieli po 12 lat. Utrzymywaliśmy przyjazne relacje, były mąż często widywał się z dziećmi, a rozwód w żaden sposób nie skrzywdził naszych dzieci ani nie pozbawił ich żadnego z rodziców.

Dorastali w zgodzie. Wiecie, jak o jest. Czasami brat i siostra nie mogą znaleźć wspólnego języka, mają różne zainteresowania, inne towarzystwo. U naszych dzieci było inaczej. Zawsze stali za sobą murem. I w przedszkolu, i w szkole, i na podwórku. Mieli wspólnych kolegów, bardzo porządnych, znałam zarówno dzieci, jak ich rodziców. Tak mocno się razem trzymali, że nawet jeżeli jedno zawiniło, to drugie potrafiło wziąć winę na siebie. Dorastały nam dobre dzieci i bardzo się z tego cieszyliśmy. Oboje staraliśmy się je we wszystkim wspierać.

Kolejne lata mijały, dzieci rosły, a my się starzeliśmy. Mąż usłyszał niepokojącą diagnozę. Lekarze dawali mu maksymalnie rok życia. To nie było dużo, ale cieszył się z każdego dnia. Był wdzięczny za każdą chwilę, którą mógł spędzić z dziećmi i szczęśliwy, że został mu czas na załatwienie wszystkich spraw. Sporządził testament, w którym zapisał swoje mieszkanie dzieciom. I od tego czasu zaczęła się między nimi wojna. Warto wspomnieć, że to mieszkanie to mała kawalerka, tylko że w centrum miasta. Więc dzieci zaczęły się kłócić, które z nich powinno ją dostać. Nie chcą sprzedawać mieszkania, bo to doskonała lokalizacja. Podzielić się nie chcą, cały czas się kłócą.

Strasznie mnie to martwi. Wydaje mi się, że zmarnowali przez to ostatnie dni życia ojca, a może nawet wcześniej doprowadzili go do grobu swoimi kłótniami. Tak, kiedy żył, też potrafili się przy nim pokłócić o to, kto dostanie mieszkanie. Teraz nie dają mi spokojnie żyć. Nie możemy nawet się spotkać na żadne święta.  Doszło do tego, że nawet na moje urodziny przyszli mi złożyć życzenia po kolei, żeby tylko się nie spotkać i nie świętować razem. Zastanawiam się, gdzie podziała się ich siostrzana i braterska miłość. Pojawiło się mieszkanie, a nasze dzieci jakby ktoś podmienił. Jak to możliwe?

Dorota, 56 lat

Historie10 godzin ago

Wtedy zdałam sobie sprawę, jak dużo pracuję: mam na głowie troje dzieci, dwoje staruszków, krowę, kury, gęsi, ogród, dom i wiecznie z czegoś niezadowolonego męża. „Ale przynajmniej nie jestem sama,” – uspokoiłam się.

Rodzina12 godzin ago

Mój ojciec ma jeszcze inną rodzinę. Z poczucia winy wobec córki z pierwszego małżeństwa kupił jej mieszkanie. Uważa, że ​​już i tak jest jej ciężko bez ojca. Kiedy zapytałam, czy mi też da mieszkanie, odpowiedział, że ja już mam wszystkie warunki do dobrego życia. Ale ja uważam, że to niesprawiedliwe.

Ciekawostki12 godzin ago

Ale gdy tylko wprowadziliśmy się do domu, który zostawiła nam w spadku ciotka, rodzice męża zaczęli się intensywnie interesować naszym życiem

Ciekawostki12 godzin ago

Omówiliśmy styl, w jakim chcemy mieć wesele, liczbę gości, miejsce, cel naszej podróży poślubnej, wybraliśmy nawet hotel, ale jeden szczegół wszystko zepsuł.

Historie12 godzin ago

Mojej żonie przypadł w spadku stary dom po jej rodzicach.

Ciekawostki12 godzin ago

„Mamo, – mówi córka, – wiesz, że ja nie potrzebuję tych ziemniaków, kupię sobie w mieście”.

Historie12 godzin ago

W trzecim tygodniu znajomości Ilona opowiedziała o swojej chorej mamie, która potrzebuje pilnej operacji. Dziewczyna poprosiła mnie, żebym pożyczył jej tysiąc złotych, a ja bez wahania jej pomogłem. Już wieczorem Ilona nie odbierała moich telefonów i zablokowała mnie na wszystkich portalach społecznościowych.

Życie12 godzin ago

Po rozwodzie moja kuzynka przez jakiś czas mieszkała z rodzicami. Mąż zostawił ją samą z dwuletnim dzieckiem, więc Adzie i jej córeczce pomagali rodzice. Później dziewczyna postanowiła wyjechać za granicę do pracy, a córkę zostawiła z dziadkami. Na początku Ada co wieczór dzwoniła do domu, a potem zaczęła się odzywać coraz rzadziej, tłumacząc, że ma dużo pracy. Ale później dowiedziałam się, że moja kuzynka właśnie układa sobie za granicą życie na nowo.

Rodzina1 tydzień ago

Jak rozwiodłem się z żoną

Historie1 tydzień ago

„Mówiła, że ​​z jej teściowej jest okropna gospodyni – wszędzie kurz i pajęczyny!” – powiedziała nasza wspólna znajoma

Ciekawostki1 tydzień ago

Mam zapłacić za to, że siostrzeniec u mnie mieszkał?

Historie4 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Ciekawostki1 tydzień ago

Córka Przemka wychodzi za mąż. Wszyscy krewni, przyjaciele i sąsiedzi bardzo szybko dowiedzieli się o dobrej nowinie. Codziennie ktoś pyta Przemka, kiedy ślub i co dać nowożeńcom, ale on unika tych rozmów, bo wstydzi się przyznać, że on i jego żona nie zostali zaproszeni na uroczystość

Rodzina4 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie4 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie4 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie2 tygodnie ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Życie1 tydzień ago

Kuzynka nie zgadzała się z testamentem. Próbowała udowodnić ojcu, że jako jego rodzona córka, również ma prawo do dziedziczenia. Ale wujek był nieugięty – cały swój majątek zapisał swojemu siostrzeńcowi, czyli mnie.

Ciekawostki2 tygodnie ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Relacje1 tydzień ago

Kiedy teściowa zmarła, teść zaczął manipulować moją żoną, tak, że niby teraz to jest jej obowiązek, żeby się nim opiekować

Trending