Connect with us

Rodzina

Byłam zadowolona, że teściowie mieszkają daleko i rzadko dzwonią, ale potem dowiedziałam się o przyczynie takiej ich postawy i nasze drogi się rozeszły.

Andrzej i ja mieszkaliśmy razem od 4 lat, mamy wspólną córkę. Mój partner dużo pracuje i dobrze zarabia. Mieliśmy duże mieszkanie i niby niczego nam nie brakowało, ale czułam się trochę, jakbym żyła cudzym życiem.

Poznaliśmy się, kiedy Andrzej był dyrektorem firmy deweloperskiej. Powiedział mi, że jego rodzice mieszkają w innym mieście, w którym urodził się i dorastał.

Powiedział też, że miał już rodzinę, która rozpadła się z winy jego żony, Aliny, na długo przed tym, jak się poznaliśmy. Jego córka została z matką.

Z takim smutkiem w oczach opowiadał mi o swoim dawnym i nieszczęśliwym życiu, tak często powtarzał, jak bardzo jest szczęśliwy, że teraz ma mnie, kobietę, o jakiej zawsze marzył.

Nigdy nie jeździliśmy do jego rodziców, to oni przyjeżdżali do ​​nas, kiedy była jakaś okazja. Poza tym od czasu do czasu dzwonili i tyle. Szczerze mówiąc, odpowiadało mi to, bo nikt nikogo nie męczył.

Andrzej co tydzień wyjeżdżał w delegację, ponieważ wymagało tego jego stanowisko. Oczywiście, nie podobało mi się to, bo wolałabym go częściej widywać w domu, ale nic nie mogłam z tym zrobić.

Aż tu pewnego wieczoru zmieniło się całe moje życie. Zupełnie przez przypadek. Chciałam wrzucić brudne spodnie Andrzeja do pralki, a z ich kieszeni wypadło jakieś zdjęcie. Była na nim ładna kobieta, mnie więcej w wieku 35 lat, i dziewczynka, a na odwrocie napis „Twoje najpiękniejsze i najukochańsze dziewczyny czekają na ciebie w Święta”. No to ładnie. Zaczęłam podejrzewać, że mój partner okłamuje mnie i prowadzi podwójne życie.

Jakoś znalazłam w sobie siłę, żeby od razu nie zadzwonić do niego i nie opowiedzieć, co znalazłam. A następnego dnia wsiadłam w pociąg i pojechałam porozmawiać z teściową, adres na szczęście miałam. Córkę zostawiłam u przyjaciółki.

Pani Teresa nie spodziewała się mnie. Ale nie była zaskoczona moją wizytą i rozumiała powód moich odwiedzin. Powiedziała mi, że Andrzej ma żonę i córkę, które bardzo kocha i od których nigdy nie odszedł.

Moja teściowa płakała i przepraszała za to kłamstwo. Powiedziała, że ​​to syn prosił ją, żeby nikomu nic nie mówiła i to dla niego ukrywała przed jego żoną i przede mną fakt, że prowadzi podwójne życie. Teść też o wszystkim wiedział.

Kiedy wróciłam do domu, spakowałam rzeczy swoje i córki, poszłam po Asię do koleżanki, a potem obie wsiadłyśmy do pociągu i pojechałyśmy do mojej mamy. Oczywiście, zaraz po moim wyjeździe pani Teresa zadzwoniła do syna i o wszystkim mu powiedziała. Andrzej, o dziwo, miał jakieś resztki wstydu, który najwyraźniej nie pozwolił mu przyjść do mnie, żeby porozmawiać albo mnie zatrzymać. Wiedział, że nigdy mu nie wybaczę. Pozwolił nam tak po prostu odejść.

A może po prostu mnie nie kochał. Minęły dwa miesiące, a on nawet nie zadzwonił. My z Asią zaczynamy teraz nowe życie, w którym nie ma miejsca na zdradę i kłamstwa.

Ciekawostki5 miesięcy ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki11 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie11 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci11 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie11 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki11 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie11 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje11 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki11 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki11 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending