Connect with us

Historie

Agata potrzebowała pomocy bardziej niż babcia

Agata tak ostro reagowała na każdą krytykę skierowaną w jej stronę, że wiele razy kłóciła się przez to z rodziną i przyjaciółmi. Tak wyszło, że kobieta miała pod opieką babcię, która nie miała nikogo, kto by się mógł nią zająć. Rodzice Agaty już dawno nie żyli, a ona nie miała własnej rodziny. Tylko brata i siostrę, ale oboje mieszkali za granicą. Dlatego rozmawiali z Agatą tylko przez telefon i już wtedy wszystkie ich rozmowy kończyły się kłótnią, bo kobieta nie potrafiła spokojnie przyjąć żadnych uwag.

Agata nie oddała babci do domu starców tylko dlatego, że chciała odziedziczyć jej duże, trzypokojowe mieszkanie. Nigdy nie mówiła tego na głos, ale ludzie nie są przecież głupi. Agata była zbyt impulsywna i niecierpliwa. A staruszkę trzeba było karmić łyżką, myć, przebierać, obcinać paznokcie. Kobieta nienawidziła tego wszystkiego robić.

Pewnego dnia sąsiadka usłyszała straszne krzyki dochodzące z mieszkania babci. Jak się okazało, staruszka źle się poczuła i zwymiotowała prosto na dywan. Zamiast spokojnie wszystko posprzątać, Agata lamentowała jak opętana. Sąsiadka wzięła ją pod rękę i powiedziała:

– Ty się dobrze czujesz? Ona ma dziewięćdziesiąt cztery lata. Po co wrzeszczysz na cały blok? Ty się chyba powinnaś leczyć.

– Odczep się ode mnie. Sama wiem, co mam robić, – Agata wyrwała się sąsiadce i zbiegła po schodach. Sąsiadka sama szybko posprzątała pokój. Ponieważ miała kontakt z bratem i siostrą Agaty, wszystko im opowiedziała. Zatrudnili do babci opiekunkę, a “dobrej wnuczce” nie pozwolili już się do niej zbliżyć ani na krok.

Trending