Życie
Adoptowaliśmy małą dziewczynkę.

Trzy lata temu poślubiłem piękną kobietę i pokochałem ją całym sercem. Teresa jest bardzo miłą, sympatyczną i inteligentną kobietą. Zawsze jest gotowa przyjść z pomocą i wesprzeć mnie.
Od dłuższego czasu staramy się o dzieci. Chcemy mieć dziewczynkę i chłopca.
Staraliśmy się przez długi czas, ale nie nam się udało. Niestety, okazało się, że nigdy nie będziemy mogli mieć dzieci. Postanowiliśmy adoptować dziecko z domu dziecka. Wierzę, że adoptowane dziecko również może stać się bardzo bliskie.
Odwiedziliśmy dom dziecka i poznaliśmy dzieci. Gdybyśmy mogli, zabralibyśmy je wszystkie. Do tej pory nie podjęliśmy decyzji. Wracając do domu, byliśmy świadkami okropnej sytuacji. Zastanawiam się, co mogłoby się stać, gdybyśmy nie znaleźli się tam na czas.
Szliśmy przez park, kiedy usłyszeliśmy płacz dziecka, ale nikogo nie widzieliśmy. Nagle naszym oczom ukazała się siedzącą na ławce kobieta, która piła alkohol. Była nieuprzejma wobec przechodniów, rzucała w nich butelkami i przeklinała. Obok niej, na ziemi, w błocie leżało dziecko i głośno płakało. Matka nie zwracała uwagi na córkę i nie próbowała jej pomóc. Było mi żal dziecka. Próbowaliśmy porozmawiać z kobietą i namówić ją, aby zajęła się dzieckiem. Niestety, bezskutecznie.
Po chwili kobieta udała się do sklepu po kolejną butelkę i zostawiła dziewczynkę samą. Zabraliśmy ją, zawieźliśmy do szpitala i poinformowaliśmy policję o zaistniałej sytuacji. Kobieta została pozbawiona praw rodzicielskich, a my adoptowaliśmy małe dziecko. Obecnie szczęśliwie wychowujemy dziewczynkę, darząc ją miłością i troską.
Pięć lat później adoptowaliśmy chłopca. Przybrane rodzeństwo dogaduje się ze sobą jak brat i siostra.
Moja żona i ja cieszymy się, że tego dnia w parku nie przeszliśmy obok obojętnie. Kiedy wspominam tamtą sytuację, jest mi bardzo smutno. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie są tak nieodpowiedzialni. Jak można traktować w taki sposób swoje rodzone dziecko?

-
Ciekawostki6 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.
-
Dzieci5 miesięcy ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia