Historie
Czasami mama słyszała nawet, jak tata rozmawia przez telefon z inną kobietą. Ale ani razu nie zebrała się na odwagę, żeby z nim o tym porozmawiać.
Żal mi moich rodziców. Przeżyli całe życie, nie kochając się nawzajem. Pobrali się tylko dlatego, że na świat miałam przyjść ja, ich dziecko, a ono, jak to jest w naszym zwyczaju, powinno urodzić się w małżeństwie. Tata zapewnił mojej mamie wszystko, czego potrzebowała – miał mieszkanie, kupił samochód, dobrze zarabiał, więc mama, tak samo jak ja, miała wszystko, czego potrzebowała.
Trzeba dodać, że tata nigdy w żaden sposób nie obrażał mamy. Szanował ją jako żonę i matkę swojej córki. Przez wszystkie lata wspólnego życia tata ani razu nie podniósł na mamę głosu, nie mówiąc już o czymś gorszym. Moi rodzice szanowali się nawzajem – to była ich złota zasada. Tylko miłości, prawdziwej i szczerej, nigdy między nimi nie było.
Mama zaczęła zauważać, że ojciec coraz dłużej zostaje w pracy i prawie co tydzień wyjeżdża gdzieś służbowo. Oczywiście ona, jak każda kobieta, nabrała podejrzeń co do jego wierności. Czasami mama słyszała nawet, jak tata rozmawia przez telefon z inną kobietą. Ale ani razu nie zebrała się na odwagę, żeby z nim o tym porozmawiać. Pewnie bała się usłyszeć prawdę, którą już znała – że ojciec jej nie kocha.
Dorastałam i widziałam, że coś jest nie tak z relacjami między moimi rodzicami. Nie mieliśmy wesołych rodzinnych imprez, jak inni. Nigdy nie jeździliśmy razem w weekendy za miasto, ani latem nad morze. Jeździłam z mamą, ale ojciec nigdy do nas nie dołączył. Zawsze tłumaczył się ważnymi sprawami i zostawał sam w domu. Jednak już niedługo po naszym powrocie “trafiał” mu się urlop i wyjeżdżał sam.
Jako dziecko nie wiedziałam, dlaczego tata nie mógł z nami wyjechać. Ale moja mama wiedziała. Już dawno dowiedziała się, że ojciec ma inną kobietę, z którą ma dziecko o dwa lata młodsze ode mnie. Wiedziała też, że ojciec kocha tamtą kobietę, w przeciwieństwie do niej. Znał ją jeszcze z młodych lat. Mama wiedziała też, że gdyby nie zaszła w ciążę, ojciec poślubiłby tamtą kobietę. Ale wyszło, jak wyszło i mój tata musiał żyć na dwie rodziny.
Matka, gdyby miała choć odrobinę godności, mogłaby odejść od ojca i ułożyć sobie na nowo życie z kimś, kogo kochała. Jak się dowiedziałam później, kiedy już dorosłam, moja mama też miała romans z mężczyzną, który mógł dać jej ocean miłości, ale za to ani grosza, bo był biedny jak mysz kościelna. Dlatego moja mama zdecydowała się żyć z mężczyzną, który jej nie kochał i ciągle ją zdradzał, ale za to mógł jej zapewnić bezpieczne życie.
O tym, że związek moich rodziców jest, delikatnie mówiąc, daleki jest od ideału, dowiedziałam się, kiedy miałam szesnaście lat. Usiadłam wtedy z ojcem i matką i zapytałam, dlaczego przez całe życie odgrywali tę komedię.
– Nie chcieliśmy cię skrzywdzić, – powiedział tata. – Byłaś jeszcze mała.
– A w moim wieku dowiedzieć się, że rodzice prowadzą podwójne życie, jest niby łatwiej? Tak myślisz?! – krzyknęłam.
– Chcieliśmy, żebyś dorastała w pełnej rodzinie, – matka spuściła wzrok.
– A to była pełna rodzina? Nie sądzę.
Od tej rozmowy upłynęły jeszcze trzy lata, zanim rodzice oficjalnie się rozwiedli. Nie chcieli zakończyć związku, który w rzeczywistości nie istniał, tylko dlatego, że byli przyzwyczajeni do takiego układu.
Teraz jestem dorosła i jakoś to przeżyłam, ale jedyne, co zrozumiałam ze związku moich rodziców, to to, że nie chcę czegoś takiego we własnym życiu. Trzeba być uczciwym i nie zdradzać, przede wszystkim siebie.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech