Relacje
Żona w tajemnicy pomagała swojej matce
Mamy z żoną oddzielne pieniądze. Oboje pracujemy, ona zarabia prawie tyle samo, co ja. Ale ciągle narzeka, że brakuje jej pieniędzy. Dlatego czasem muszę jej dawać część z mojej pensji, a to na jakąś szminkę, a to na rajstopy, to na bilet. Nigdy nie kontrolowałem wydatków mojej żony, aż pewnego dnia zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że moja teściowa powiedziała jej, że córka co miesiąc daje jej pieniądze na rachunki i na jedzenie. I to pomimo tego, że moja teściowa pracuje i wcale nie jest potrzebująca, w przeciwieństwie do mojej mamy, która od dawna jest na emeryturze i choruje.
Ale mojej mamie nie pomagamy finansowo, bo żona jest temu przeciwna. Zawsze powtarzała, że zamiast dawać mamie pieniądze, powinienem kupić coś do domu. A ja jej słuchałem, chociaż mogłem potajemnie pomagać, tak jak moja żona swojej matce.
Kiedy dowiedziałem się o tej niesprawiedliwości, poszedłem porozmawiać z żoną.
– O co ci chodzi? – była oburzona. – Mam własną pensję, zarabiam. Chcę pomóc mamie, więc to robię. To jest moje święte prawo.
– Więc nie mów mi już nigdy, że brakuje ci pieniędzy, – powiedziałem. – Więcej ci nie dam. Wolę pomóc mamie.
Żona z jakiegoś powodu się obraziła. Ale ja myślę, że postąpiłem słusznie.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech