Connect with us

Historie

Znalazłam kogoś, kto da mi miłość.

Żyję bez męża od zawsze. Nigdy nie wzięłam ślubu, mimo że mam już trzydzieści pięć lat. Poznałam w życiu wielu interesujących mężczyzn, raz nawet byłam w długim związku, który praktycznie sięgał ślubu. Niestety się nie udało. Teraz mieszkam z mamą. Mam tylko ją, poza nią nie mam innej rodziny.

Tata odszedł od nas, kiedy byłam jeszcze bardzo mała. Starszy brat mieszka za granicą. Ma własną rodzinę i rzadko przyjeżdża do ojczyzny. Mieszkam razem z matką, żeby nie było nam nudno i samotnie.

Pracowałam bardzo dużo, teraz jednak trochę mniej oddaję się pracy. Zawsze czegoś mi brakowało. Wiedziałam, że muszę mieć rodzinę, dzieci, dać komuś swoją miłość i opiekę, ale nigdy nie spotkałam mężczyzny, z którym mogłabym te wszystkie plany urzeczywistnić.

Przyjaźnimy się z mamą, prawie nigdy się nie kłócimy. Wszystkie prace domowe zostały podzielone na pół. Mama również pracuje, chociaż chce w końcu przejść na emeryturę. Jest nauczycielką. Czasami zdarza się, że przyjdzie z pracy i po prostu mówi, żeby jej nie dotykać. Rozumiem, że dzieci są męczące.

Kiedyś chciałam mieć zwierzaka. Kiedy przychodziłam do przyjaciółki, która miała pięknego i mądrego psa, zazdrościłam jej. Udałam się do schroniska i przygarnęłam psa. Nazywałam go Ricky, moja mama nie miała nic przeciwko. Opiekowałyśmy się nim, kupowaliśmy jedzenie i chodziłyśmy z nim na spacery.

Kiedyś poszłam na spacer z moim nowym lokatorem. Mój pies ciągnął mnie dokądś i głośno szczękał. Kiedy dotarliśmy na miejsce, zobaczyłam małego szczeniaka. Był bardzo podobny do Rickiego. Mój pies chodził wokół szczeniaka, lizał go i bawił się z nim. Zdałam sobie sprawę, że ktoś wyrzucił tego pieska z domu. Ricky traktował go z miłością.

Nie mogłam zostawić tego szczeniaka i zabrałam go do domu. Teraz Ricky ma przyjaciela podobnego do siebie. Cieszę się, że w końcu mam kogoś, kim mogę się opiekować, podarować swoją miłość i czułość. Szczeniaka nazwałyśmy Znajda, od słowa znajdź. Teraz mam rodzinę psów.

Trending