Connect with us

Życie

Zmieniłam się dla męża, żeby znów zwrócił na mnie uwagę, bo po porodzie wcale o siebie nie dbałam

Mój mąż i ja pobraliśmy się, gdy ja miałam 18 lat, a on 25. W naszym związku zawsze panowała miłość i wzajemna troska.

On sam mieszka we Francji, tam też jest cała jego rodzina. Kiedyś jego mama wyjechała tam do pracy i już została, a później ściągnęła do siebie dzieci i rodziców. Teraz ja też jestem członkiem jego rodziny i przenieśliśmy się do Francji.

Jego siostra jest singielką, ma teraz 27 lat, ale nie zamierza wychodzić za mąż. Mówi, że lubi takie życie. Odkąd mąż zabrał mnie ze sobą do Francji, przyjaźnimy się z jego siostrą. Często nas odwiedzała, a kiedy urodziło się nasze pierwsze dziecko, zostawała czasami na noc, żeby mi pomóc.

Po dwóch latach urodziło nam się kolejne dziecko. Całkowicie pochłonęło mnie życie rodzinne. Nie miałam ochoty ani czasu na wizyty w salonach kosmetycznych. Siedząc w domu z dziećmi, nie miałam gdzie nosić pięknych sukienek, więc po prostu ich nie kupowałam. Wciągnęła mnie szarzyzna życia, więc właściwie zupełnie przestałam o siebie dbać.

Pewnego dnia, kiedy poszłam na spacer z dziećmi i siostrą mojego męża, zobaczyłam znajomą twarz w restauracji, obok której przechodziliśmy. To był mój mąż, a obok niego jakaś nieznajoma kobieta. Wyglądała wspaniale: zadbana, z piękną fryzurą, w jedwabnej sukience, na szpilkach, a ja w spodniach i tenisówkach.

Łzy natychmiast napłynęły mi do oczu, nie wiedziałam, co robić. Kiedy wróciłam do domu, zaczęłam się pakować. Najwyraźniej dla mojego męża nie byłam już atrakcyjna.

Jego siostra chwyciła mnie za ramiona, posadziła na krześle i kazała się uspokoić. Pojechała gdzieś i po 30 minutach wróciła z nianią. Wzięła mnie za rękę i zabrała do salonu piękności. Jak dawno nie czułam się taka piękna. Kupiłyśmy klika nowych sukienek i wybrałyśmy tę, którą założę wieczorem, żeby zrobić niespodziankę mojemu mężowi.

Jego zaskoczenie nie miało granic. Już dawno nie mówił mi tylu komplementów,  jak tego dnia. Od teraz nie opuszczam wizyt u kosmetyczki, bo chcę, żeby mój mąż widział piękną kobietę przy sobie i nie szukał piękna w innych.

Trending