Dzieci
Zawód nie ma znaczenia, najważniejsze, żeby być człowiekiem!

Maciek wyrósł na bardzo dociekliwego chłopca. Mieszkał tylko z ojcem, bo jego mama zmarła, gdy chłopiec miał zaledwie sześć lat. Maciek trochę się wstydził tego, że ma niepełną rodzinę. Chociaż babcia wciąż przekonywała wnuczka, że nie powinien, bo jego ojciec daje z siebie wszystko, całą swoją troskę i miłość, tylko po to, żeby choć trochę zrekompensować synowi nieobecność matki.
Kiedyś w szkole, kiedy Maciek był w piątej klasie, nauczyciel zadał na zadanie domowe napisanie wypracowania na temat zawodu swoich rodziców. Chłopak długo się zastanawiał, jak to wszystko poskładać i co napisać. Nic sensownego nie przyszło mu do głowy, więc zwrócił się o pomoc do babci. Akurat siedziała w salonie i robiła na drutach rękawiczki dla swojego wnuka.
Babcia zdjęła okulary, spojrzała uważnie na Maćka i cicho zapytała:
– A w czym problem?
– No, ale mam napisać prawdę? Jakoś wstyd…
– Czego się wstydzisz, kochanie? Możesz być dumny z siebie, że dzielnie zniosłeś stratę ukochanej osoby. Życie jest trudne, różne rzeczy się dzieją.
– A co napisać o tacie? No… jaki zawód?
Babcia jeszcze uważniej spojrzała na Maćka, po czym zapytała już surowo:
– Maciek, twój ojciec pracuje jako kto?
– No… jest weterynarzem.
– To czego się tu wstydzić? Pomaga i leczy zwierzęta. Tak samo, jak lekarz dla ludzi, tak weterynarz jest dla zwierząt. One też żyją i chorują.
– Ale tata Antka jest radnym, Kasi – ordynatorem w szpitalu. Damiana rodzice są biznesmenami, mają sieć kawiarni. Tylko mój tata ma taką zwyczajną pracę.
— Och, wnusiu, — powiedziała ze smutkiem babcia, – zawód nie ma znaczenia. Najważniejsze, żeby być prawdziwym człowiekiem! Można być woźnym o wielkim sercu i zupełnie bezdusznym profesorem!

-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech