Rodzina
Zamienił żonę na przyjaciół i rozrywkę.

Mam kolegę, z którym często się spotykamy. Lubimy chodzić razem na mecze piłki nożnej. Obaj pasjonujemy się tenisem, razem gramy w tę grę i to na korcie tenisowym się poznaliśmy.
Nie mam jeszcze żony i mieszkam sam, chociaż marzy mi się założenie rodziny.
Pewnego dnia umówiłem się z Pawłem na mecz tenisowy, ale kolega nie przyszedł. Nie pojawił się też na basenie, na który mieliśmy pójść po tenisie. Martwiłem się o niego, ponieważ zawsze był słowny i punktualny. Może mu się coś stało, może pokłócił się z żoną?
Kiedyś byłem u nich i poznałem jego żonę Krystynę. Jest to wspaniała kobieta, pokazała się z jak najlepszej strony. Tydzień później zadzwonił Paweł chcąc się ze mną spotkać.
Miałem wolny czas i się zgodziłem. Paweł przyszedł do mnie i zauważyłem, że wcześniej coś pił. Zaczął narzekać na ciągłe konflikty z żoną, która go kontroluje i nie pozwala normalnie spędzać czasu z przyjaciółmi. Robi mu wymówki, gdy wraca późno do domu. Paweł powiedział mi, że wkrótce tego nie wytrzyma i odejdzie od żony. Poprosił mnie, czy mógłby zamieszkać ze mną przez kilka dni, aby żona trochę się uspokoiła.
Pozwoliłem przyjacielowi, bo i tak mieszkam sam, więc nie będzie to dla mnie większym kłopotem. Minął miesiąc. Paweł nadal u mnie mieszkał. Wiem tylko, że na miejscu żony, dawno bym go wyrzucił. Spojrzałem na przyjaciela z innej strony. Lubił często wypić i wracał późno do domu. Pewnego dnia przyprowadził do mojego mieszkania jakąś młodą dziewczynę. Zamiast prosić żonę o przebaczenie, zdradza ją. Krystyna jest wspaniałą kobietą, gospodynią dbająca o porządek w domu i do tego gotuje pyszne jedzenie. Nie wiem czego brakowało Pawłowi. Nie potrafił docenić tego, co miał.
Mam nadzieję, że Krystyna znajdzie kogoś, kto ją doceni, będzie szanował i będzie szczęśliwa.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki