Historie
Wózek dziecięcy pod oknem.
Ta noc była nieprzespana dla mnie i mojego męża.
W nocy poszłam do kuchni po wodę, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że pod oknem stoi wózek dziecięcy, a w środku leży małe dziecko. Obudziłam męża, wiedząc, że coś musimy z tym zrobić. Początkowo zaspany mąż miał do mnie pretensje, że go budzę o trzeciej w nocy, ale obudził się zupełnie, gdy zobaczył, że dziecko jest samo.
Pospiesznie ubraliśmy się, wyszliśmy na zewnątrz i rzeczywiście pod oknem naszego domu stał wózek, w którym leżało dziecko. Zauważyliśmy wypis ze szpitala położniczego, gdzie były dane dziecka, ale nazwisko zostało zamalowane markerem.
Mąż natychmiast zadzwonił na policję. O tej godzinie niechętnie z nami rozmawiano, ale obiecali wysłać patrol.
Zapytaliśmy, czy możemy zabrać dziecko do mieszkania i policjant nam pozwolił. Szybko przewinęłam niemowlę i nakarmiłam je. Gdy przeczytałam dokładnie wypis ze szpitala, dowiedziałam się, że chłopczyk miał trzy tygodnie. Był blondynkiem o niebieskich oczkach.
Pół godziny później zapukała do nas policja. Przesłuchiwali nas przez długi czas, sprawdzali miejsce, w którym znaleźliśmy niemowlę, robili zdjęcia wszystkich rzeczy chłopca, dali nam dokumenty do podpisania i zabrali dziecko na posterunek.
Minęły trzy dni, podczas których wraz z mężem wciąż myśleliśmy o porzuconym dziecku. Postanowiliśmy skontaktować się z policją, ale ta skierowała nas do opieki społecznej, pod której opieką znajdowało się maleństwo. Nie chcieli podać nam wszystkich informacji o chłopcu, jednak nalegaliśmy, argumentując, że to my znaleźliśmy dziecko w środku nocy. W końcu uzyskaliśmy kilka przydatnych informacji:
– Po badaniu ustalono, że chłopiec jest całkowicie zdrowy, nie ma wad ani problemów zdrowotnych. – Natychmiast trafił do rodziny, która była w kolejce do adopcji.
– A matka została znaleziona? Kim ona jest? – zapytałam.
– Oczywiście, jednak jej danych nie wolno rozpowszechniać. Jest bardzo młodą dziewczyną, która przyjechała z daleka, nie powiedziała rodzicom o dziecku, ponieważ bała się, że zostanie wyrzucona z domu. Podpisała dokumenty o zrzeczeniu się praw do dziecka.
Mój mąż i ja ucieszyliśmy się, że maleństwo jest w dobrych rękach, a także faktem, że to my go znaleźliśmy, ponieważ jest wystarczająco dużo złych ludzi. Teraz ten niebieskooki chłopiec będzie dorastał w kochającej rodzinie, w której na niego czekali ludzie, którzy nie mogli mieć własnych dzieci.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech