Historie
Właściwy wybór Tomka i Ani
Ania wyszła za mąż bardzo wcześnie – w wieku osiemnastu lat. Była taka naiwna, ufna i dziecinnie życzliwa, że jej matka wiele razy powtarzała jej, że to małżeństwo nie przyniesie jej niczego dobrego ani wartościowego. Sama była mocno życiowo poturbowana po dwóch byłych małżeństwach. Ania była jej córką z pierwszego związku. Rozwiedli się, bo mąż odszedł do innej kobiety. A po drugim małżeństwie kobiecie zostało sporo długów i pożyczek. Mąż pożyczył pieniądze na jakiś interes, nawet nikomu nic nie powiedział. A potem nagle zniknął. Kobieta dalej spłacała jego długi, bo nie było nikogo innego, kto mógłby to zrobić.
Ania dorastała jako grzeczne i posłuszne dziecko. Nigdy niczego matce nie odmawiała, zawsze pomagała w domu, sprzątała mieszkanie, przygotowywała jedzenie, nie urządzała żadnych awantur, nie złościła się. Wszystkie sąsiadki aż się temu dziwiły, bo same nie mogły nawet spokojnie pójść z dziećmi do sklepu – od razu nerwowo tupały, bo czegoś chciały. A Ania była zupełnie inna. Nie wiadomo, czy po prostu miała taki łagodny charakter, czy życie ją do tego zmusiło.
Kiedy dziewczyna skończyła szkołę, nie było pieniędzy na studia. Poszła więc do studium krawieckiego, żeby szybko móc zarabiać na życie. Dziewczyna radziła sobie całkiem nieźle, więc kiedy zaczęła przyjmować pierwsze zamówienia, mamie zrobiło się znacznie lżej. Ania oddawała jej połowę swojej pensji, mocno przytulała i zapewniała, że wszystko będzie dobrze i razem przejdą przez wszystkie trudności.
Kiedy Ania miała 17 lat, zaczął się do niej zalecać chłopak z sąsiedztwa. Wszyscy znali go z niezbyt dobrej strony: jako łobuza, w dodatku upartego i kapryśnego. Jego rodzice byli dość zamożnymi ludźmi, więc Tomkowi nigdy niczego nie brakowało. Miał wszystko, co chciał – telefon, ubrania, studia. Tomek dostawał to wszystko, wystarczało tylko, że wspomniał o czymś rodzicom. Ojciec opłacał mu czesne w jednej z najbardziej prestiżowych uczelni w kraju, a w międzyczasie szukał dla niego bogatej narzeczonej.
Kiedy Tomek zobaczył Anię, nie mógł oderwać od niej oczu. Szczupła, o pięknych rysach, gęstych ciemnych włosach – po prostu musiał się w niej zakochać. Tomek zaczął o nią zabiegać, często wręczał jej kwiaty. A Ania była tym jakoś zawstydzona. Nigdy nie miała chłopaka, więc nawet nie wiedziała, jak się zachować. Tomek był jednak taki wytrwały i interesujący, że dziewczyna jednak uległa jego urokowi.
Matka Ani natychmiast zauważyła pewne zmiany w zachowaniu córki, ale o nic nie pytała. Wiedziała, że dziewczyna sama wszystko opowie, kiedy nadejdzie właściwy czas. Dokładnie tak się stało. Po pracy Ania przyszła i usiadła w kuchni obok matki:
– Mamo, zakochałam się. Jest taki silny, dobry i… mój. Patrzę na niego i od razu wiem, że to na całe życie. Nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale jednak… Nigdy nie można się zarzekać.
Mama zaczęła pytać, kim jest ten chłopak i skąd pochodzi. Ale kiedy usłyszała, że Ania mówi o ich sąsiedzie, Tomku, aż klasnęła w dłonie.
– Boże mój, córuś, no co ty? Czy ty wiesz, kim są jego rodzice? Nigdy w życiu nie zgodzą się na to, żeby ich wychuchany synek poślubił dziewczynę z prostej, a tym bardziej niepełnej rodziny.
Ale Ania nie chciała tego słuchać, nawet obraziła się na matkę. Wiedziała, że miłość nie wybiera, a pieniądze nie grają żadnej roli. Przecież to nie rodzice Tomka będą z nią żyć, tylko on.
A rodzice Tomka też zauważyli, że ich syn jakoś złagodniał.
– No dalej, powiedz mi, kim ona jest? Kim są jej rodzice? Biznesmenami? Lekarzami? Urzędnikami? – matka Tomka nie mogła opanować emocji. – Widzę, jak się zmieniłeś, to na pewno miłość. Też kiedyś byłam młoda i zakochałam się w twoim ojcu.
– Mamo, tak, zakochałem się. A jakie ma znaczenie, kim są jej rodzice? Przecież nie z nimi będę się żenił. Poza tym ma tylko matkę. Jej ojciec nie mieszka z nimi od dawna. Mamo, ja nie chcę dobrej partii. Nie obchodzi mnie biznes taty, ja chcę prawdziwej miłości. Nie pamiętasz, kiedy wychodziłaś za ojca, z jakiej rodziny pochodził? Twoi rodzice też byli przeciwko waszemu małżeństwu, ale…
Mama nie dała synowi dokończyć. Zaczęła głośno się oburzać, nazwała go niewdzięcznikiem, że nie po to go wychowała, żeby teraz karmił wszelką biedotę. Po tych jej słowach Tomek po cichu spakował swoje rzeczy i wynajął mieszkanie. Miał własne pieniądze, bo dorabiał sobie po zajęciach, nie chciał już dłużej polegać na rodzicach. Poprosił Anię, żeby z nim zamieszkała.
Pół roku później młodzi zorganizowali cichy ślub. Zaprosili tylko najbliższych krewnych, przyjaciół i kilku znajomych Tomka ze studiów. Młoda para była tak piękna, że nikt z gości nie mógł oderwać od nich oczu.
Teraz Tomek i Ania wychowują troje dzieci. Ania ma własne małe studio i wciąż pomaga matce, która dzięki córce już dawno zapomniała o wszystkich długach drugiego męża. Tomek pracuje jako menedżer w dużej firmie.
– Dobrze zrobiliśmy, że nikogo nie posłuchaliśmy. Jesteś moim największym skarbem, – Tomek delikatnie pocałował Anię.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech