Życie
Wiktor, tak samo jak ja, był po pięćdziesiątce, ale oboje czuliśmy się bardzo młodzi
Staliśmy się dla siebie z Darkiem obcymi ludźmi. Dopóki dzieci były małe i mieszkały z nami, nawet nie myśleliśmy o tym, czego nam brakuje w naszym związku – po prostu nie było czasu na takie drobiazgi.
A kiedy najmłodszy syn opuścił nasz dom i założył własną rodzinę, Darek i ja zaczęliśmy coraz lepiej rozumieć, że nie mamy nawet o czym ze sobą rozmawiać. Kiedyś mieliśmy wspólne cele. Najpierw chcieliśmy zbudować dom, potem wychować dzieci. Teraz osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy i okazuje się, że już nic nas nie łączy.
Kiedy próbowałam o tym porozmawiać z mężem, on tylko machnął ręką, mówiąc, że w głowie mi się z nudów przewraca. Ale mnie nie opuszczała myśl, że mogłabym przeżyć swoje życie inaczej.
Zmęczona nieporozumieniami z mężem postanowiłam pojechać na wakacje na Cypr. Mąż nie miał nic przeciwko temu, ale mnie i tak nie interesowało jego zdanie.
Kiedy znalazłam się w innym otoczeniu poczułam, że na nowo ożyłam. Nie byłam już starą, niezadowoloną kobietą, wydawało mi się, że stałam się o kilkadziesiąt lat młodsza!
Morze, muzyka, słońce – to wszystko dało mi drugi oddech! No i jeszcze on!
Wiktor, tak samo jak ja, był po pięćdziesiątce, ale oboje czuliśmy się bardzo młodzi! Nocne spacery po plaży, tańce pod gwiazdami, gęsia skórka po przypadkowym dotyku – kompletnie straciłam głowę.
Wydawało mi się, że to mężczyzna moich marzeń. Tylko z nim mogę być szczęśliwa!
To właśnie powiedziałam Darkowi po powrocie z wakacji. Oczywiście zdenerwował się, ale mnie nie zatrzymywał. Należy do tych ludzi, którzy potrafią z godnością znosić ciosy losu.
Spakowałam się i przeprowadziłam do Wiktora. Oczywiście na początku było mi trochę niewygodnie mieszkać z nim w kawalerce o dość niskim standardzie, ale moje zauroczenie przysłaniało wszelkie niedogodności.
Myślałam, że tak będzie zawsze. Ale stało się inaczej.
Po kilku tygodniach wspólnego mieszkania zaczęłam zauważać, że Wiktor i ja nie mamy o czym rozmawiać. Po prostu siedzieliśmy w milczeniu, wpatrując się w łuszczącą się farbę na ścianie.
Wtedy przypomniałam sobie, jak dobrze mi było z mężem, który zawsze starał się zapewnić mi odpowiednie warunki do życia. Był gotów oddać mi ostatnią rzecz, żebym tylko czuła się szczęśliwa. Okazywał mi swoją miłość poprzez czyny, a nie tylko słowa.
W tym momencie bardzo zatęskniłam za Darkiem. A wieczorem spakowałam się i wyszłam. Wróciłam do męża, który zawsze przy mnie był. Do człowieka, z którym łączy nas o wiele więcej, niż sobie wyobrażałam. Do człowieka, który był ze mną w ciężkich i dobrych chwilach, w zdrowiu i w chorobie. Wróciłam do mężczyzny, z którym obiecaliśmy sobie wierność, ale tylko on tej obietnicy dotrzymał. Czy mam prawo prosić go o to, żeby przyjął mnie z powrotem?
Darek stał na progu naszego domu, jakby przez cały ten czas czekał na mój powrót. W milczeniu przytulił mnie i długo tak staliśmy, płacząc.
Było mi przykro. Szkoda, że sprawiłam tyle bólu mojemu mężowi, zanim zdałam sobie sprawę, że to on jest moim szczęściem.
Tak, trudno jest naprawić zniszczone relacje, ale zaczniemy budować nowe!
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.