Wczesne i późne macierzyństwo: które gorsze?

Wydawać by się mogło, że późne macierzyństwo jest trudne. Ma wiele wad. Jednak dokładnie to samo można powiedzieć o wczesnym macierzyństwie. Wszystko zależy od osoby, jej siły woli, nastawienia i umiejętności.

Była sobie kiedyś młoda dziewczyna, Beata. Tak się złożyło, że zaszła w ciążę w wieku 17 lat. Jako 18-latka urodziła dziecko. Poród był dość łatwy, w tym wieku ciało jest młode i silne. Ale to chyba jedyna zaleta.

Urodził się prawdziwy aniołek, Staś. Beata oczywiście bardzo kochała synka. Jednak dużo ją ominęło. Po pierwsze, nie mogła iść na studia, więc nie miała co marzyć o dobrej pracy.

Beata jest raczej drobna i słaba, dlatego chciała zadbać o wykształcenie i karierę. Jednak straciła na to wszelką możliwość. Nie miała męża. Chłopak ją zostawił. Więc w życiu osobistym też nie widziała żadnych perspektyw. Dziewczyną zaopiekowali się jej matka i dziadek. Staś otoczony był bezgraniczną miłością, ale pieniędzy w domu nie było za wiele.

Ze szkoły odbierali go jak najszybciej. Wszystko dlatego, że brakowało pieniędzy – i na obiady, i na dodatkowe zajęcia. Korzystał z rzeczy, które zostały jeszcze ze szkolnych lat Beaty. Kupili mu tylko kilka długopisów i zeszytów, najtańsze ubrania.

Dzieci bywają okrutne, więc często znęcały się nad Stasiem. Nie tylko dlatego, że był biedny, ale też dlatego, że był bardzo chudy.

Najczęściej tak właśnie jest, że dzieci młodych matek czeka ciężka przyszłość. Dlatego kobieta powinna najpierw zadbać o własną życiową stabilizację. Dopiero, kiedy będzie miała jakąś “poduszkę bezpieczeństwa”, może myśleć o urodzeniu dziecka.

A jak wy uważacie? Kiedy jest najlepszy czas, żeby kobieta została matką?